Google szykuje na chiński rynek ocenzurowaną wersję wyszukiwarki
Google przygotowuje specjalną wersję swojej wyszukiwarki przeznaczoną na rynek chiński, w której będą blokowane treści uznane przez komunistyczny rząd tego kraju za szkodliwe. Aplikacja o roboczej nazwie Maotai może zostać udostępniona internautom w Chinach za 6 do 9 miesięcy.
Doniesienia na temat planów Google związanych z chińskim rynkiem opublikował serwis The Intercept, który twierdzi że widział w tej sprawie poufne wewnętrzne dokumenty Google.
Zgodnie z zawartymi tam informacjami Google pracuje nad projektem on nazwie Dragonfly, a ramach którego planuje uruchomienie w Chinach specjalnej wersji swojej wyszukiwarki internetowej. Miałaby ona blokować dostęp do wszystkich stron internetowych zawierających treści, które chińskie komunistyczne władze uważają za szkodliwe.
Wyszukiwarka Google dla zwykłych użytkowników jest w Chinach niedostępna od czasu, gdy rząd wprowadził strategię o nazwie Great Firewall. Zgodnie z nią w internecie funkcjonującym w Chinach są blokowane treści związane z politycznymi oponentami obecnych władz i wolnością słowa, a także strony erotyczne czy większość zachodnich serwisów informacyjnych i społecznościowych.
Prace nad projektem Dragonfly trwają od wiosny ub.r. i nabrały dodatkowego tempa w grudniu po tym, jak Sundar Pichai, obecny szef Google spotkał się z przedstawicielami chińskiego rządu. W rezultacie programiści Google przygotowali prototyp mobilnej aplikacji o roboczej nazwie Maotai służącej do wyszukiwania w internecie, którą przedstawiono chińskim władzom. Według przewidywań jeśli platforma uzyska aprobatę Chińczyków, to jej finalna wersja może zostać udostępniona za 6 do 9 miesięcy.
W aplikacji Maotai znajduje się mechanizm blokujący wszystkie linki z treściami, które komunistyczny rząd uznaje za szkodliwe i które są obecnie blokowane w ramach Great Firewall. Algorytm został opracowany w ten sposób, że po wpisaniu w wyszukiwarkę określonych fraz aplikacja poinformuje o tym, że nie są dostępne żadne wyniki wyszukiwania.
Dla Google, podobnie jak dla innych największych firm internetowych i technologicznych obecność na chińskim rynku jest istotna ze względu na kryjący się w nim potencjał oraz możliwość dotarcia do setek milionów odbiorców. Tym bardziej, że na pozostałych rynkach Google radzi sobie ze zmiennym szczęściem. Przykładem jest fakt, że w lipcu br. koncern został ukarany przez Komisję Europejską rekordową kwotą 4,3 mld euro za naruszenie unijnych przepisów ochrony konkurencji.
Dołącz do dyskusji: Google szykuje na chiński rynek ocenzurowaną wersję wyszukiwarki