Frank koszmarnie drogi. Może osłabić konsumpcję
Frank szwajcarski osiągnął wczoraj historyczny rekord w notowaniach do złotego. Jego kurs wyniósł 3,33 zł.
„Jeżeli ten stan się utrzyma, gospodarstwa domowe, które zaciągnęły kredyty hipoteczne w tej walucie będą spłacały wyższe raty kredytów i wyższe odsetki w złotych, co odbije się na ich kondycji finansowej. Gdyby taka sytuacja utrzymywała się przez kolejne miesiące to wpłynie to na osłabienie wzrostu konsumpcji i przełoży się na niższą dynamikę PKB” – ocenia dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
„A niższa dynamika konsumpcji w średniej i dłuższej perspektywie odbije się negatywnie również na przychodach i zyskach przedsiębiorstw. Tym samym nasze nadzieje na przyspieszenie inwestycji prywatnych mogą lec w gruzach.
Rynki walutowe powoli tracą cierpliwość. Są zaniepokojone brakiem rozstrzygnięć dotyczących pogrążonej w kryzysie i niepokojach społecznych Grecji, ale także sytuacją w Hiszpanii i Portugalii. Widzą też zagrożenia, które w przyszłości mogą pojawić się ze strony Włoch, Belgii czy Irlandii.
Na razie nie widać szans na jednoznaczne rozwiązanie kryzysu greckiego, dlatego kurs złotego do franka i innych walut będzie nadal bardzo niestabilny. Lepsze jest jakiekolwiek rozstrzygnięcie niż brak rozstrzygnięcia w sprawie greckiej. A jest ono ciągle odwlekane. To niedobra wiadomość dla polskiej gospodarki i firm, które od czasu kryzysu finansowego za najważniejsze ryzyko w swojej działalności uznają wahania kursu złotego do innych walut” – dodaje Małgorzata Starczewska- Krzysztoszek.
Dołącz do dyskusji: Frank koszmarnie drogi. Może osłabić konsumpcję