Ford obciął prognozy wyników na 2005 rok o 29 proc.
Ford Motor, drugi w USA producent aut, obniżył swoje prognozy zysków na 2005 rok
Przyczyną cięcia są wysokie ceny surowców, benzyny i koszty ochrony zdrowia. Agencja ratingowa Standard & Poor's natychmiast obniżyła ocenę kredytową Forda do „śmieciowej” („junk”).
Ford obniżył produkcję w pierwszym kwartale o 9,9 proc. i planuje dalszą redukcję o 1,2 proc. w drugim kwartale. W efekcie obciął prognozę zysku do 1,25 z 1,50 dolara na akcję. Gorszy wynik to efekt rosnących kosztów, związanych z sytuacją na rynku surowców. Ceny arkuszy stalowych wykorzystywanych do produkcji karoserii wzrosły w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 48 proc.
O 21 proc. wzrosły ceny benzyny bezołowiowej w USA, do 2,15 dolara za galon, co nie tylko zwiększa koszty ale przede wszystkim negatywnie wpływa na sprzedaż samochodów wyższej klasy i aut sportowych. Sprzedaż Forda Expedition, największego produkowanego przez koncern samochodu terenowego, zmalała aż o 27 proc.
Za to wzrosły wydatki na ochronę zdrowia pracowników. W 2004 roku Ford wydał na ten cel 3,1 mld dolarów.
W efekcie koncern może nie spełnić swoich długoterminowych planów. W 2001 roku, gdy spółka straciła netto 5,5 mld dolarów, jej szef William Clay Ford Jr. wdrożył plan naprawczy, który miał przynieść w 2006 roku 7 mld zysku brutto. Teraz ten wynik stanął pod znakiem zapytania.
Podobne problemy ma cała branża motoryzacyjna. W połowie marca General Motors obciął swoje prognozy zysków na bieżący rok z 4-5 dolarów na akcję do 1-2 dolara. Redukcje prognoz wywołały natychmiastową reakcje analityków, obniżających swoje wyceny. Standard & Poor's potrzebował 20 minut od publikacji raportu Forda by obniżyć rating kredytowy do BBB- i zmienić rekomendację z poziomu „stabilnego” do „negatywnego”.
Dołącz do dyskusji: Ford obciął prognozy wyników na 2005 rok o 29 proc.