Facebook usunął fanpage Konfederacji. Kancelaria premiera zapowiada protest
Administracja Facebooka skasowała fanpage Konfederacji, uzasadniając to wielokrotnym naruszaniem zasad platformy w sprawie treści o epidemii i mowy nienawiści. Politycy partii są oburzeni, zareagowali też ministrowie z kancelarii premiera. - Możemy mieć różne poglądy, nie ma zgody na równych i równiejszych w sieci - napisał Janusz Cieszyński. Zapowiedział, że rząd skieruje w tej sprawie protest do właściciela Facebooka.
Fanpage Konfederacji zniknął z Facebooka w środę ok. godz. 13. Profil miał ponad 670 tys. lubiących go użytkowników.
- Facebook usunął profil #Konfederacja, który do przed chwilą miał 671 tysięcy obserwujących i był największym partyjnym profilem w Polsce. To samo wcześniej spotkało @JkmMikke. Czekam teraz na oburzenie tym faktem, przedstawicieli centrolewicy, którzy tyle mówią o wolności słowa - skomentował na Twitterze Artur Dziambor, poseł Konfederacji.
- Zapowiedź @meta że skasuje największy i najpopularniejszy profil partii politycznej w Polsce to próba ingerencji w demokrację. Konieczne jest wreszcie uchwalenie projektu ustawy chroniącego wolność słowa w internecie, przedstawionego wiele miesięcy temu przez ministra @sjkaleta! - napisał Krzysztof Bosak, poseł Konferedacji, w 2020 roku kandydat partii na prezydenta RP.
Zapowiedź @meta że skasuje największy i najpopularniejszy profil partii politycznej w Polsce to próba ingerencji w demokrację. Konieczne jest wreszcie uchwalenie projektu ustawy chroniącego wolność słowa w internecie, przedstawionego wiele miesięcy temu przez ministra @sjkaleta! pic.twitter.com/G2ABHl8884
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) January 5, 2022
Dlaczego Facebook usunął fanpage Konfederacji
Biuro prasowe polskiego oddziału koncernu Meta, do którego należy Facebook, w oświadczeniu uzasadnia, że fanpage Konfederacji usuniętego, ponieważ wiele razy naruszano tam zasady obowiązujące na platformie.
- Chcemy aby Facebook był miejscem gdzie ludzie mogą wyrażać swoje opinie, ale także czuć się bezpiecznie. Dlatego wprowadziliśmy Standardy społeczności, które określają jakiego rodzaju treści są dozwolone na naszych platformach i usuwamy wszystkie treści, które je naruszają - zaznaczyła firma.
- W zgodzie z tymi zasadami usunęliśmy stronę Konfederacji, która wielokrotnie naruszała Standardy społeczności, w szczególności dotyczące zasad walki z COVID-19 i środków ostrożności z tym związanych oraz mowy nienawiści - dodała.
Konfederacja oburzona, wcześniej jej fanpage z shadowbanem
Kancelaria premiera już w południe otrzymała informację od koncernu Mety, że fanpage Konfederacji zniknie z Facebooka, i przekazała to partii.
- Jeśli to prawda, a jesteśmy przekonani, że Facebook do tego się szykuje, mamy do czynienia ze sprawą absolutnie skandaliczną. JESTEŚMY UGRUPOWANIEM PARLAMENTARNYM. Partią, której sondażowe poparcie sięga już 10%. Usunięcie naszego profilu pod płaszczykiem walki z dezinformacją, to atak wymierzony w polską scenę polityczną. A to już można spokojnie określić ingerencją w polską rację stanu przez miedzynarodową korporację - stwierdził na Facebooku Tomasz Grabarczyk, dyrektor biura prasowego Konfederacji.
Dodał, że od tygodni zasięgi treści publikowanych przez partię były ograniczane przez Facebooka. - Został na nas nałożony tzw. "shadowban", o czym zostaliśmy oficjalnie poinformowani. Jest to instrument, który powoduje, że na naszych profilach już nie wyświetlają się treści strony, którą dalej mamy polubioną. W okresie świątecznym zanotowaliśmy pierwszy w historii spadek liczby obserwujących, co nie miało nigdy miejsca i z pewnością nie jest winą pogorszenia się pracy naszego zespołu - opisał.
- Konfederacja stoi na straży wolności słowa. Wielokrotnie powtarzamy, że KAŻDY ma prawo do głoszenia własnych poglądów. Sam niejednokrotnie protestowałem przeciwko cenzurowaniu środowisk całkowicie mi obcych. Liczę, że nasi polityczni oponenci również zachowają się w zgodzie z głoszonymi przez siebie hasłami - dodał Grabarczyk.
- Żyjemy w świecie, w którym Mark Zuckenberg rości sobie prawo do decydowania co jest prawdą, a co nie oraz ingerowania w polityczny układ sił obcych państw. Przekaz Konfederacji jest nie na rękę lewicowej poprawności politycznej i jedynie słusznej narracji. Decyzja o usunięciu naszego profilu, jeśli zapadnie (albo już zapadła) ma charakter czysto polityczny. Na naszych oczach rodzi się nowoczesny totalitaryzm - skomentował.
Minister ds. cyfryzacji polemizuje z uzasadnieniem Facebooka
Decyzję o usunięciu fanpage’a Konfederacji krytycznie skomentował na Twitterze Janusz Cieszyński, minister w kancelarii premiera odpowiadający za cyfryzację. - Możemy mieć różne poglądy, nie ma zgody na równych i równiejszych w sieci - podkreślił.
- Jako @CyfryzacjaKPRM jesteśmy zdecydowanie przeciwni takim działaniom. Wolność słowa w Polsce jest fundamentem demokracji - dodał minister Adam Andruszkiewicz, też zajmujący się cyfryzacją w kancelarii premiera.
Administracja Facebooka poinformowała @jciesz o decyzji ws. usunięcia strony partii Konfederacja na portalu, z powodu „naruszenia standardów społeczności”. Jako @CyfryzacjaKPRM jesteśmy zdecydowanie przeciwni takim działaniom. Wolność słowa w Polsce jest fundamentem demokracji. https://t.co/3hnxQWKfTR
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) January 5, 2022
Janusza Cieszyńskiego nie przekonało uzasadnienie przedstawione przez koncern Meta. - Ale masa dezinformacyjnych treści na których platforma zarabia dalej wisi w sieci, więc chyba to nie do końca to. Kiedy sam zgłaszałem takie strony, @meta odpowiadało, że manipulacyjne treści są OK - zaznaczył minister.
- Pisanie że covid jest powodem zdjęcia konta legalnie działającej partii politycznej w sytuacji, w której wisi cała masa fanpage’y które zajmują się wyłącznie dezinformacją to narracja, która nie trzyma się kupy - zaznaczył Cieszyński.
Złamanie regulaminu dot. informacji o COVID. Ale masa dezinformacyjnych treści na których platforma zarabia dalej wisi w sieci, więc chyba to nie do końca to. Kiedy sam zgłaszałem takie strony, @meta odpowiadało, że manipulacyjne treści są OK.
— Janusz Cieszyński (@jciesz) January 5, 2022
Fanpage facebookowy Janusza Korwin-Mikkego został definitywnie usunięty przez Facebooka w listopadzie 2020 roku. Polityk "w imię pielęgnowania wolności słowa i szacunku wobec wolnego wyboru czytelników" zaapelował o przywrócenie strony.
Facebook jest zdecydowanie najpopularniejszą platformą społecznościową w Polsce. Według badania Mediapanel w listopadzie ub.r. jako serwis www zanotował 21,75 mln użytkowników i 72,9 proc. zasięgu, a jako aplikacja mobilna - 22,07 mln użytkowników i 73,9 proc. zasięgu.
Bosak: Facebook nie miał żadnych zastrzeżeń, będzie pozew
Na konferencji prasowej w Sejmie Krzysztof Bosak stwierdził, że w ostatnich miesiącach Konfederacja nie dostawała od Facebooka żadnych zastrzeżeń co do publikowanych treści, natomiast niektóre wpisy były usuwane. Zapowiedział złożenie pozwu cywilnego przeciw właścicielowi platformy.
Bosak zwrócił uwagę, że polskie przepisy o ochronie konkurencji i konsumentów nie dotyczą partii politycznych.
- Apel do mediów: Nie wierzcie na słowo facebookowi. Żądajcie dowodów. W grudniu i styczniu nie mieli do nas żadnych zastrzeżeń. W listopadzie zdiagnozowali jako fałszywą informację, którą podaliśmy bezbłędnie, a oni popełnili błąd klasyfikując ją jako fałsz. Brak profesjonalizmu! - podkreślił Krzysztof Bosak na Twitterze.
💬@krzysztofbosak: Przyzwyczailiśmy się, że wraz z upadkiem PRL zniknęło zjawisko CENZURY. To zjawisko POWRACA i na to zjawisko państwo polskie musi znaleźć odpowiedź. #StopCenzurze #WolnośćSłow pic.twitter.com/pYxEmn3POH
— Ruch Narodowy (@RuchNarodowy) January 5, 2022
Janusz Cieszyński zapowiedział, że polski rząd skieruje do właściciela Facebooka oficjalny protest oraz będzie wspierał działania Konfederacji w tej sprawie. - Nie może być tak, że arbitralną decyzją podejmowaną przez anonimową osobę, bez możliwości odwołania się do sądu, usuwa się kanał komunikacji - podkreślił.
Dołącz do dyskusji: Facebook usunął fanpage Konfederacji. Kancelaria premiera zapowiada protest