Bez poglądów, wyznania i orientacji seksualnej na Facebooku
Od grudnia na Facebooku nie będzie już można dzielić się w profilu użytkownika informacjami na temat swoich poglądów politycznych czy religijnych, adresu i orientacji seksualnej. Serwis tłumaczy zmiany ułatwieniami „w nawigacji i użytkowaniu”. Inaczej powody widzi Wojtek Kardyś: to profilowanie i bezstronność.
Od 1 grudnia użytkownicy Facebooka nie będą mogli zobaczyć, jakiej orientacji seksualnej czy wyznania jest inny znajomy bądź nieznajomy korzystający z platformy. Z informacji profilowych zostaną usunięte także zainteresowania, adres i poglądy polityczne.
Facebook tłumaczy, że zmiany spowodowane są chęcią ułatwienia poruszania się po serwisie.
„W ramach naszych starań, aby Facebook był łatwiejszy w nawigacji i użytkowaniu, usuwamy kilka pól dostępnych w profilu użytkownika. Sekcje te obejmują poglądy religijne, poglądy polityczne, adres oraz orientację seksualną. Wysyłamy powiadomienia do osób, które wypełniły te pola, aby poinformować ich, że zostaną one usunięte. Ta zmiana nie uniemożliwia nikomu dzielenia się tymi informacjami w innych miejscach na Facebooku” – przekazało nam biuro prasowe Meta
Inne przyczyny zmian widzi jednak Wojtek Kardyś, konsultant biznesowy i specjalista od komunikacji internetowej oraz digital marketingu. - Główna to profilowanie, czyli wykorzystywanie prywatnych danych do śledzenia reklam. Te dane były wykorzystywane do dezinformacji czy targetowania reklam, więc Facebook musiał z tego zrezygnować, by uniknąć kontrowersji. Oczywiście nie jest tak, że nie będzie tego wykorzystywał, bo takie dane ukryć można w zainteresowaniach i dalej uderzać z reklamami. Choć nie będzie to tak oczywiste – zastrzega.
Drugim aspektem, zdaniem ekspertem, jest „duch dziejów”. - Zmiany w social mediach, które dzieją się w XXI wieku, czyli bezstronność. Na Twitterze, Instagramie czy TikToku nie pisze się już w widocznym miejscu, jakiej się jest płci czy wyznania. Jest krótkie bio, żeby wszystko było apolityczne i bezpieczne. Facebook dopiero zauważył, że musi iść z duchem zmian i to robi. To duże zmiany, bo pamiętajmy, że Facebook był wyjątkowym portalem społecznościowym. Pierwszym, gdzie naprawdę poznawało się jakiej kto jest narodowości czy wyznania. Oni nawet szczycili się tym, że każdy może się tam chwalić. Teraz nastały takie czasy, że jest wręcz przeciwnie. Powinno się to ukrywać, aby nie polaryzować społeczeństwa – mówi Kardyś.
W poniedziałek Meta ogłosiła wprowadzenie nowych aktualizacji prywatności dla nastolatków na Facebooku i Instagramie. Obejmują m.in. to, kto może zobaczyć ich listę znajomych, osoby i strony, które obserwują, posty, w których są oznaczeni i kto może komentować publiczne posty.
Meta zwolni 11 tys. pracowników
Ponad dwa tygodnie temu Meta Platforms zapowiedziała, że pożegna się z ponad 11 tys. pracowników. Zwolnienia będą dotyczyć zarówno pionu platform społecznościowych, jak też segmentu Reality Labs obejmującego przejętą kilka lat temu firmę Oculus Rift produkującą gogle do wirtualnej rzeczywistości i rozwijane mocno od ponad roku metawersum.
Na koniec września br. Meta Platforms zatrudniała 87 214 osób, o 28 proc. więcej niż przed rokiem. W trzecim kwartale br. przychody firmy zmalały rok do roku o 4 proc. do 27,71 mld dolarów. Stanowiące ich zdecydowaną większość wpływ z reklam na platformach Facebook, Messenger, WhatsApp i Instagram zmniejszyły się z 28,28 do 27,24 mld dolarów (m.in. wskutek spadku średniej ceny emisji reklam o 18 proc.), a pozostałe przychody z tych platform wzrosły ze 176 do 192 mln dolarów.
Dołącz do dyskusji: Bez poglądów, wyznania i orientacji seksualnej na Facebooku