Empik walczy o Merlin.pl, odwoła się od decyzji UOKiK

Według spółki, UOKIK jednoznacznie potwierdza, że choć podmiot powstały w wyniku połączenia empik.com i merlin.pl nie miałby pozycji dominującej, to pomimo tego zakazuje połączenia. Zarzuca Urzędowi także liczne błędy merytoryczne i formalne (więcej na ten temat).

"W ocenie NFI EM&F połączenie, co oczywiste, może mieć ewentualny wpływ na konkurencję, jednakże dokonana przez Urząd ocena zakresu faktycznego wpływu na konkurencję, jak również ocena fazy rozwoju i dynamiki rynku, barier wejścia na rynek oraz innych istotnych czynników jest całkowicie błędna i bezpodstawna" - powiedział Szymański we wtorek na konferencji prasowej.

Spółka zarzuca prezesowi UOKiK-owi naruszenia szeregu zasad postępowania, w tym m.in.: dotyczących postępowania dowodowego i prawa do bezstronnego rozpatrzenia sprawy oraz informowania strony o przebiegu postępowania oraz prawa do czynnego udziału strony w postępowaniu.

Empik zarzuca UOKiK także, że ocenę sytuacji rynkowej, poziomu udziałów oraz ostatecznych konsekwencji połączenia empik.com i merlin.pl podejmował na podstawie badań z roku 2009.

"Aby ocenić tempo zmian na rynku Internetu, wystarczy zobaczyć, ilu użytkowników w roku 2009 miał np. Facebook, a ilu ma dziś. Dwa lata w sprzedaży internetowej to zupełnie inny wymiar. Ponadto od początku postępowania UOKiK błędne i bezpodstawne założył, że kanał sprzedaży tradycyjnej i internetowej to dwa osobne rynki" - podkreślił prezes.

Kolejnym błędem wytkniętym Urzędowi jest fakt, że nawet wysokość udziałów, ustalona przez UOKiK, nie daje samodzielnej podstawy do wydania zakazu dokonania transakcji. Dodatkowo Urząd w żaden sposób nie ustosunkował się do dowodów przedstawionych przez spółkę oraz dostępnych badań i analiz stwierdzających, że faktyczne udziały Empiku i Merlina są dużo niższe niż przedstawione przez UOKiK.

"Według naszej wiedzy, przez ostatnie 10 lat Komisja Europejska nie wydała żadnego zakazu koncentracji w przypadku gdy udziały rynkowe stron dokonujących koncentracji były poniżej progu dominacji" - przypomniał prezes.

W efekcie braku rozmów oraz niewłaściwe wyznaczenie rynku właściwego, niewłaściwe określenie udziałów rynkowych i całkowicie błędne określenie siły i sytuacji rynkowej oraz wpływu na konkurencję spowodowały - zdaniem spółki - wydanie przez prezesa UOKiK decyzji w oparciu błędne przesłanki. Dodatkowo NFI EM&F zarzuca UOKiK złą wolę - w ocenie spółki, nieuzasadnione było przedłużanie zakończenia postępowania do 7 miesięcy zamiast 2 przewidzianych ustawowo.

Prezes dodał, że po konsultacji z doradcami podjął decyzję o wniesieniu odwołania od decyzji Prezes UOKiK, które zostanie złożone w terminie ustawowym upływającym w najbliższy piątek, 18 lutego 2011 r.

Narastająco w I-IV kw. 2010 roku spółka miała 74,78 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 53,73 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 2908,22 mln zł wobec 2719,53 mln zł.