TVP i Canal+ mają przedłużyć o dwa sezony umowę na transmisje PKO BP Ekstraklasy, kluby się zgodziły
Według nieoficjalnych informacji spółka zarządzająca piłkarską PKO BP Ekstraklasą ma w najbliższym czasie podpisać umowę z Canal+ Polska i Telewizją Polską dotyczącą transmisji w sezonach 2021/2022 i 2022/2023. W poniedziałek na taki kontrakt zgodzili się udziałowcy Ekstraklasy. Władze Ekstraklasy SA, spółki prowadzącej rozgrywki najwyższej klasy piłkarskiej, zdecydowały także, że w rozpoczynającym się 21 sierpnia sezonie 2020/21 wśród 16 klubów ponownie podzielona zostanie kwota 225 milionów złotych.
Tygodnik „Piłka Nożna” i Roman Kołtoń na swoim kanale youtube’owym Prawda Futbolu podali, że rozmowy o przedłużeniu umowy na transmisje PKO BP Ekstraklasy na sezony 2021/2022 i 2022/2023 są bardzo zaawansowane. Kontrakt ma zostać podpisany w bieżącym tygodniu. Nadawcy i spółka Ekstraklasa nie przekazali na razie żadnych informacji na ten temat.
Według ustaleń „Piłki Nożnej” i Kołtonia warunki finansowe nowej umowy mają być podobne jak obecnej, obejmującej sezony 2019/2020 i 2020/2021. Nieoficjalnie informowano, że Canal+ Polska za prawa płaci 180 mln zł rocznie, a TVP 40 mln zł. W tych kwotach zawiera się ok. 25 mln zł kosztów produkcji transmisji realizowanych przez spółkę zależną Ekstraklasy.
W kanałach sportowych Canal+ są emitowane wszystkie mecze PKO BP Ekstraklasy, a w TVP - po jednym z każdej kolejki, a także skróty wszystkich.
Jest zgoda klubów, przeciw tylko Wisła Kraków
W połowie maja rada nadzorcza Ekstraklasy wyznaczyła prezesa Marcina Animuckiego do rozmów z Platformą Canal+ i Telewizją Polską w sprawie realizacji obecnego kontraktu na transmisje tych rozgrywek. Od początku jednym z rozważanych wariantów było to, że jego warunki się nie zmienią, za to zostanie automatycznie przedłużony o kolejne dwa sezony.
Szef TVP Sport Marek Szkolnikowski w Kanale Sportowym ocenił, że przedłużenie kontraktu o dwa lata nie jest dobrym rozwiązaniem dla TVP. - Te rozmowy jeszcze przed nami, będą trudne - stwierdził. Przyznał, że nie jest zadowolony z kilku elementów obecnej umowy. Zwrócił uwagę, że publiczny nadawca z trzynastu kolejek PKO Ekstraklasy w sezonie pokazuje mecze trzeciego wyboru, które nie są na tyle atrakcyjne, żeby transmitować je nie tylko w TVP Sport, lecz także TVP1 lub TVP2. W tej ostatniej stacji ligowe mecze nie notowały dużej oglądalności. - I nie jestem zadowolony z wysokości kontraktu, bo uważam, że powinien być niższy - dodał Szkolnikowski.
W poniedziałek nad propozycją zawarcia umowy z Canal+ i Telewizją Polską na kolejne dwa sezony głosowali udziałowcy Ekstraklasy: 16 klubów uczestniczących w tych rozgrywkach w nowym sezonie oraz Polski Związek Piłki Nożnej.
Jak poinformował „Przegląd Sportowy”, upoważnili władze spółki do podpisania nowego kontraktu. Przeciw była tylko Wisła Kraków, ale jej wniosek o przerwanie obrad przepadł, bo nie poparli go inni udziałowcy.
- Wygląda na to, że Ekstraklasa, która od większości swoich akcjonariuszy wymaga decydowania o kontrakcie (bez przetargu!) na prawie pół miliarda bez choćby kilku godzin na analizę, innych od tygodni informuje o każdym szczególe negocjacji. Niebywałe - skomentował w poniedziałek rano na Twitterze Tomasz Jażdżyński, współwłaściciel Wisły.
225 mln zł dla klubów za ostatni sezon
W drugiej połowie lipca spółka Ekstraklasa poinformowała, że kluby grające w zakończonym właśnie sezonie PKO BP Ekstraklasy otrzymały od niej rekordową kwotę 225 mln zł. Mistrz Legia Warszawa dostał 31,3 mln zł, wicemistrz Lech Poznań - 26,45 mln zł, a trzeci Piast Gliwice - 20,9 mln zł.
Zdecydowana większość środków Ekstraklasy pochodzi z umowy z Canal+ Polska i Telewizją Polską. Dodatkowo spółka zarabia z umów sponsorskich.
Z początkiem minionego sezonu sponsorem tytularnym rozgrywek został PKO Bank Polski, a mająca poprzednio taki status marka Lotto została sponsorem głównym. W lipcu ub.r. partnerem oficjalnym rozgrywek został Stihl, a w październiku - Orlen.
Od połowy 2018 do połowy ub.r., kiedy obowiązywała jeszcze poprzednia umowa na transmisje o niższej wartości, grupa kapitałowa Ekstraklasa zanotowała wzrost przychodów o 10,5 proc. do 229,9 mln oraz 7,12 mln zł zysku netto (wobec 4,17 mln zł rok wcześniej). 68,4 proc. wpływów dała jej sprzedaż praw mediowych (głównie nadawcom telewizyjnym), 15,1 proc. - produkcja transmisji przez spółkę zależną Ekstraklasa Live, a 8,5 proc. pochodziło od sponsorów.
Ekstraklasa piłkarska: ponownie 225 milionów złotych dla klubów
Władze Ekstraklasy SA, spółki prowadzącej rozgrywki najwyższej klasy piłkarskiej, zdecydowały, że w rozpoczynającym się 21 sierpnia sezonie 2020/21 wśród 16 klubów ponownie podzielona zostanie kwota 225 milionów złotych.
To suma, jaka trafia na konta klubów z wpływów ze sprzedaży scentralizowanych praw mediowych i marketingowych.
"Ekstraklasa jako spółka zarządzająca scentralizowanymi prawami mediowymi i marketingowymi ligi działa w interesie wszystkich klubów i dąży do tego, by pula wpływów do podziału z tego tytułu była możliwie jak najwyższa. Mimo bardzo trudnej sytuacji w związku z pandemią, zrealizowaliśmy na rzecz klubów wszystkie zaplanowane wypłaty za sezon 2019/20 o łącznej wartości 225 mln zł i planujemy tego dokonać także w nachodzącym sezonie" - powiedział prezes spółki Marcin Animucki po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, tj. klubów i PZPN.
Rada Nadzorcza ESA zdecydowała, że podział środków odbędzie się według tych samych zasad, co w ostatnim sezonie.
Jak przypomniano w komunikacie, blisko połowa - dokładnie 44 proc. - wypłacanych środków zostanie rozdystrybuowana między kluby po równo. Pozostałe zostaną podzielone wg zasady: 20 proc. za miejsce w rankingu historycznym, 18 proc. za zajęte miejsce w tabeli na koniec sezonu, 14 proc. dla czterech drużyn występujących w rozgrywkach UEFA, zaś 0,5 proc, tj. 750 tys. zł. przypadnie klubom z dolnej ósemki z opłaty solidarnościowej.
Ponadto wypłacone zostanie także wsparcie o wartości 750 tys. złotych dla drużyny, która spadnie do 1. ligi.
W nadchodzącym sezonie ESA zamierza też przekazać 17 mln zł na szkolenie młodych piłkarskich talentów (2,5 proc. dzielonych środków), z czego ok. 5,6 mln zł trafi do klubów w ramach programu Pro Junior System.
Dodatkowo w poniedziałek ustalono, że spółka dofinansuje testy na obecność koronawirusa, przekazując klubom na ten cel 1,6 mln zł, czyli po 100 tys. złotych na klub.
"Pandemia i konieczność działania według nowych zasad sprawiły, że kluby mają większe wydatki, m.in. muszą stosować specjalny reżim sanitarny, ale też prowadzić testy na obecność koronawirusa, by zapewnić bezpieczeństwo podczas treningów i rozgrywek. W minionym sezonie zostały one sfinansowane przez PZPN, w tym zaproponowaliśmy klubom, że dołożymy z naszego budżetu środki na dofinansowanie tych kosztów. Wszystkim nam zależy, aby rozgrywki PKO BP Ekstraklasy odbyły się w zaplanowany sposób i przy zachowaniu bezpieczeństwa zaangażowanych osób" – dodał prezes Ekstraklasy SA.
Nowy sezon PKO BP Ekstraklasy startuje w najbliższy piątek 21 sierpnia.
Dołącz do dyskusji: TVP i Canal+ mają przedłużyć o dwa sezony umowę na transmisje PKO BP Ekstraklasy, kluby się zgodziły