Dziennikarze telewizyjni i reporterzy prasowi wśród najbardziej zagrożonych zawodów
Według prognoz analityków firmy CareerCast w ciągu 10 lat dziennikarze telewizyjni i reporterzy prasowi znajdą się wśród najbardziej zagrożonych zniknięciem zawodów w USA. Na liście przodują pracownicy poczty. - Zawód dziennikarza telewizyjnego czy radiowego rozumiany tradycyjnie odejdzie do lamusa. Najlepiej przystosowani przejdą za odbiorcami do internetu - ocenia w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Piotr Mazurkiewicz, partner w HRK.
CareerCast to amerykański serwis rekrutacyjny, który zajmuje się także badaniami rynku pracy w USA oraz analizami zmieniających się na nim trendów. W swoim nowym raporcie analitycy CareerCast wyznaczyli 10 zawodów, które w najbliższych latach staną się coraz mniej potrzebne i stopniowo znikną z rynku w Stanach Zjednoczonych.
Czołowe miejsce na liście ginących profesji zajęli pracownicy poczty oraz listonosze. Według prognoz w ciągu 10 lat zapotrzebowanie na nich spadnie z ok. 480 tys. w 2014 r. do ok. 330 tys. w roku 2024.
Analitycy CareerCast w rozmowie ze stacją CBS wyjaśnili, że w nadchodzących latach nadal dynamicznie będzie rósł rynek zakupów online, jednak nie przełoży się to na wzrost zleceń realizowanych przez amerykańską pocztę. Według obecnych tendencji internauci w USA wybierają coraz częściej dostawy towarów realizowane przez prywatne firmy kurierskie, a nie przez listonoszy.
W raporcie CareerCast wśród zawodów zagrożonych są też pracownicy firm ubezpieczeniowych, jubilerzy, disc jockeye oraz programiści. Na listę trafili również dziennikarze radiowi i telewizyjni oraz reporterzy prasowi.
Według przewidywań zapotrzebowanie na wspomnianych pracowników mediów spadnie o 9-11 proc do 2024 r. Zdaniem ekspertów będzie to efekt rosnącego znaczenia mediów internetowych, którego nie zahamuje utrzymująca się na stosunkowo wysokim poziomie popularność kablówek i stacji radiowych.
W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Piotr Mazurkiewicz, partner w firmie rekrutacyjnej i analitycznej HRK, uważa, że przewidywania analityków CareerCast dotyczące dziennikarzy mogą się sprawdzić, ale pod pewnymi warunkami.
- Jeżeli traktujemy zawód dziennikarza radiowego czy telewizyjnego tradycyjnie widząc pod tym pojęciem osobę, która pracuje dla stacji telewizyjnej lub radiowej – to rzeczywiście możemy uznać, że w pewnej, choć może niekoniecznie dziesięcioletniej perspektywie czasowej zawód ten tak rozumiany odejdzie do lamusa – przyznaje Piotr Mazurkiewicz. - Ma to związek przede wszystkim ze zmianą jaka w ogóle zachodzi na rynku mediów.
Według Mazurkiewicza utrzymywanie stacji telewizyjnych z całym sztabem ludzi, w tym nie tylko dziennikarzy, ale i m.in. ogromnych i skomplikowanych zespołów technicznych na razie jest jeszcze opłacalne. - Ale czy będzie takie za 10 -20 lat? - zastanawia się nasz rozmówca. - Już dziś najwięksi gracze na rynku coraz chętniej inwestują w węziej sprofilowane kanały oraz szukają swego miejsca w intrenecie. Ma to związek z wyraźnie zmieniającymi się oczekiwaniami odbiorców, którzy chcą treści dopasowanych do ich zainteresowań oraz dostępnych w dogodnym dla nich momencie. Wszystkie te wymogi spełniają programy emitowane w intrenecie. Już teraz widzimy sukces internetowych formuł telewizyjnych jak programy prowadzone przez Jarosława Kuźniara czy Tomasza Lisa w Onecie lub youtubowy kanał Mariusza Max Kolonko. I w tę właśnie stronę będzie podążać dziennikarstwo, także radiowo - telewizyjne.
W ocenie eksperta rynku pracy z HRK dziennikarze, którzy nie będą przywiązani do jednego medium, a będą podążać za swym odbiorcą znajdą go przede wszystkim w intrenecie i tam za nim pójdą.
- Nadal będą wykorzystywać najlepsze formuły przekazu, ale docierając do słuchacza czy widza nie przez tradycyjne, lecz nowoczesne kanały - przewiduje Mazurkiewicz. - Oznacza to, że zawód dziennikarza radiowo- telewizyjnego nie zniknie jako taki, ale ulegnie zmianie, zgodnie z kierunkiem rozwoju mediów. Oczywiście konsekwencją może być to, że część dziennikarzy nie odnajdzie się w nowych formułach, ale to już zupełnie inna opowieść.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze telewizyjni i reporterzy prasowi wśród najbardziej zagrożonych zawodów
Poza tym taka proza - kancelaria prezydenta nie przyzna 10 tysięcy akredytacji...
Nic merytorycznie ciekawego,wzbogacając moją wiedzę tylko krew,pot i łzy - i totalne dno !