Disney pożycza 5 mld dolarów na bieżącą działalność, na epidemii cierpią jego parki rozrywki
The Walt Disney Company podpisało roczną umowę kredytową o wartości 5 mld dolarów. Z działalności koncernu skutki epidemii najmocniej odczuwają parki rozrywki. W czwartym kwartale ub.r. firma zanotowała wzrost przychodów z 15,3 do 20,86 mld dolarów, z czego 7,4 mld dolarów przyniosły parki oraz merchandising.
W komunikacie giełdowym The Walt Disney Company zaznaczono, że środki z kredytu mogą zostać wykorzystane przez firmę na bieżącą działalność. Kredyt ma zostać spłacony 9 kwietnia 2021 roku, przy czym umowa może zostać przedłużona o rok.
Oprocentowanie kredytu jest oparte na ratingu kredytowym Disneya (wynoszącym od 0,875 do 1,5 proc.) i stopach procentowych (od 0 do 0,5 proc.). W umowie zapisano kilka kowenantów, które musi zachować The Walt Disney Company, m.in. stosunek skonsolidowanego zysku EBITDA do skonsolidowanych kosztów odsetkowych wynoszący od 1.00 do 3.00 na koniec każdego kwartału rozliczeniowego.
Na początku marca br. Disney zrolował dwa inne kredyty. Umowę o wartości 6 mld dolarów z grudnia 2018 roku zastąpił roczny kredyt wynoszący 5,25 mld dolarów, a pięcioletnia umowa dotycząca 3 mld dolarów zastąpiła kredyt w wysokości 2,25 mld dolarów z marca 2016 roku.
Poprzednie kredyty koncern zaciągnął z myślą o sfinansowaniu negocjowanego przez dwa lata przejęcia rozrywkowej części wytwórni filmowej 21st Century Fox. Ostatecznie transakcję zrealizowano wiosną ub.r., Disney zapłacił 71,3 mld dolarów.
Parki rozrywki Disneya narażone na skutki epidemii
Z segmentów The Walt Disney Company najmocniej skutki epidemii koronawirusa odczuwają parki rozrywki, które w związku z pandemią zostały w wielu krajach zamknięte, tak samo jak kina, teatry, szkoły i inne miejsca publiczne.
W czwartym kwartale rozliczeniowym ub.r., zakończonym 28 grudnia, parki i sprzedaż produktów przyniosły Disneyowi 7,4 mld dolarów wpływów (wobec 6,82 mld dolarów rok wcześniej), a zysk operacyjny z nich zwiększył się 2,15 do 2,34 mld dolarów.
Koncern w raporcie finansowym zaznaczył, że przychody w parkach poszły w górę bardziej dzięki wyższym cenom biletów i wydatkom gości na przekąski i gadżety niż większej frekwencji. Firma zarobiła też więcej niż przed rokiem z licencji dotyczących produktów opartych na filmach „Kraina lodu”, „Gwiezdne wojny” i „Toy Story”.
Parki i produkty to największy pod względem finansowym pion Disneya. Kanały telewizyjne koncernu zanotowały wzrost kwartalnych przychodów z 5,92 do 7,36 mld dolarów i zysku operacyjnego z 1,33 do 1,63 mld dolarów. Wpływy z praw do emisji płatnych stacji zwiększyły się z 3,99 do 4,77 mld dolarów, a z emisji reklam i sprzedaży programów i filmów- z 1,93 do 2,59 mld dolarów.
Z kolei przychody Disneya z platform internetowych (określonych w raporcie jako direct-to-consumer) i działalności międzynarodowej podskoczyły z 918 mln dolarów do 3,99 mld dolarów, a strata operacyjna pogłębiła się ze 136 do 693 mln dolarów.
Disney jesienią ub.r. uruchomił platformę Disney+, która na koniec grudnia miała 26,5 mln subskrybentów, natomiast liczba płacących użytkowników Hulu zwiększyła się rok do roku z 22,8 do 30,4 mln, a tych korzystających z ESPN+ - z 1,4 do 6,6 mln.
Na początku kwietnia br. Disney+, w efekcie udostępnienia w Indiach i części krajów europejskich, miał już 50 mln subskrybentów.
Średnie miesięczne wpływy od subskrybenta Hulu niekorzystającego z opcji telewizji na żywo zmalały w ciągu roku z 14,49 do 13,15 dolarów, a w przypadku ESPN+ - z 4,67 do 4,44 dolarów. Dla Disney+ ten wskaźnik w czwartym kwartale ub.r. wyniósł 5,56 dolarów.
Disney ze wzrostem wpływów i spadkiem zysku, do spłaty 38 mld dolarów pożyczek
Ogółem kwartale wpływy The Walt Disney Company zwiększyły się rok do roku z 15,3 do 20,86 mld dolarów, a koszty - z 11,88 do 18,02 mld dolarów.
Zysk netto koncernu zmalał natomiast z 2,79 do 2,15 mld dolarów.
Na koniec grudnia ub.r. zobowiązania pożyczkowe koncernu wynosiły 38,06 mld dolarów, wobec 38,13 mld dolarów na koniec września ub.r. Ponadto inne zobowiązania długoterminowe wzrosły w ciągu kwartału z 13,76 do 15,93 mld dolarów.
Kurs Disneya na nowojorskiej giełdzie zmalał z ok. 140 dolarów w drugiej połowie lutego do nawet 86 dolarów w drugiej połowie marca. Potem nastąpiło niewielkie odbicie w górę, w poniedziałek na koniec sesji za akcję koncernu płacono 130,50 dolarów, co dawało jego kapitalizację w wysokości 188,9 mld dolarów.
Dołącz do dyskusji: Disney pożycza 5 mld dolarów na bieżącą działalność, na epidemii cierpią jego parki rozrywki
chyba prokuratura powinna odwiedzić wirtualne mendia....