Deficyt sektora 'general government' wyniesie 7,9 proc. PKB w 2010 r.
Deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government deficit) wyniesie w tym roku - według rządu - 7,9 proc. PKB i ten scenariusz wydaje się realistyczny, napisała Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w opinii do projektu ustawy budżetowej na 2010 r., opublikowanej w piątek.
"Zgodnie z Uzasadnieniem do projektu ustawy', deficyt sektora finansów publicznych w ujęciu kasowym obniży się w 2011 r. z 6,3% PKB notowanych w 2010 r. do 5,0% PKB. Bardziej kompleksową i metodologicznie spójną miarą jest wynik w ujęciu ESA95 powszechnie stosowany przy analizowaniu sytuacji finansów publicznych w krajach UE. Zgodnie z jesienną notyfikacją EDP przekazaną przez GUS do Eurostatu, w 2010 r. deficyt w ujęciu ESA95 może wynieść 7,9% PKB. Natomiast w 2011 r., według aktualnych wypowiedzi przedstawicieli rządu, ma ukształtować się na poziomie 6,5% PKB. W świetle aktualnych danych i prognoz, powyższy scenariusz wydaje się realistyczny" - głosi opinia Rady.
RPP zwraca jednak uwagę, że realizacja projektu ustawy w przedstawionym kształcie będzie oznaczała utrzymanie, obserwowanej w ostatnich latach, praktyki przesuwania deficytu z budżetu państwa do innych jednostek sektora finansów publicznych. Projekt przewiduje wzrost deficytu FUS, wynikający z przyjęcia dotacji z budżetu państwa na poziomie niewystarczającym do pokrycia różnicy pomiędzy dochodami własnymi funduszu, a jego wydatkami na świadczenia. Ponadto, zakłada utrzymanie obecnego modelu finansowania budowy dróg publicznych, poprzez zaciąganie zobowiązań przez Krajowy Fundusz Drogowy.
"Praktyki obciążania innych jednostek wydatkami ponoszonymi wcześniej przez budżet państwa, a także zmniejszanie deficytu budżetu państwa poprzez jednorazowe wpływy, ograniczają przejrzystość finansów publicznych i utrudniają analizę polityki fiskalnej prowadzonej przez rząd" - stwierdza RPP.
Rada zaznacza, że zgodnie z przedstawionym projektem ustawy, deficyt funduszy celowych wzrośnie z 4,7 mld zł w br. do 6,3 mld zł w 2011 r., do czego w największym stopniu przyczyni się ujemne saldo Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Różnica pomiędzy dochodami własnymi FUS (wpływy) wraz z refundacją transferów do OFE i dotacją celową z budżetu państwa a wydatkami ogółem funduszu, która w latach 2005-2007 była bliska zeru, w 2009 r. wyniosła ok. -15 mld zł. Zgodnie z planem finansowym tego funduszu celowego, zawartym w projekcie, luka ta w latach 2010-2011 utrzyma się na poziomie ok. 11 mld zł.
"W dokumencie przyjęto zatem, że w nadchodzącym roku dotacja z budżetu państwa znowu nie wystarczy do pokrycia różnicy pomiędzy wpływami ze składek i wydatkami funduszu. Założono, że fundusz zostanie ponownie zasilony transferem z Funduszu Rezerwy Demograficznej. Biorąc pod uwagę, iż środki gromadzone w FRD miały być przeznaczone na łagodzenie fiskalnych skutków starzenia się społeczeństwa, których nasilenia należy spodziewać się dopiero w nadchodzących dekadach, wydawanie drugi rok z rzędu znaczącej części zgromadzonych w FRD środków na bieżącą obsługę emerytur nie sprzyja długookresowej stabilności finansów publicznych" - czytamy w opinii.
RPP ocenia więc, że planowany transfer z FRD nie zrównoważy budżetu FUS. Zgodnie z planem, FUS w 2011 r. będzie zadłużał się wobec budżetu państwa i banków komercyjnych.
"W rezultacie pod koniec 2011 r. łączne zadłużenie FUS wobec budżetu państwa ma wynieść 13,9 mld zł, a wobec banków komercyjnych 1,6 mld zł" - wyliczono.
Wcześniej w październiku Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że deficyt sektora general government wyniósł na koniec 2009 roku 7,2% PKB wobec 7,1% szacowanych w kwietniu. GUS podał też wówczas, że Ministerstwo Finansów prognozuje, iż deficyt ten wyniesie w 2010 roku 7,9% PKB. (ISB)
Dołącz do dyskusji: Deficyt sektora 'general government' wyniesie 7,9 proc. PKB w 2010 r.
http://ocena-banku.blogspot.com