"Czarna Lista Barier 2014" w polskiej gospodarce
W ubiegłym roku doczekaliśmy się kilku korzystnych zmian dla przedsiębiorców, m.in. wydłużono okres rozliczeniowy czasu pracy i wprowadzono ruchomy czas pracy w porozumieniu z pracownikami, poszerzono również możliwości świadczenia usług zagranicznym przedsiębiorstwom w dni świąteczne. Niemniej jednak w wielu obszarach, np. zamówieniach publicznych, czy energetyce liczba barier wcale się nie zmniejszyła - wynika z jedenastej „Czarnej Listy Barier” przygotowanej przez Konfederację Lewiatan.
W 2013 roku udało się także nieco ograniczyć wysokie koszty administracyjne realizacji obowiązków podatkowych, m.in. stworzono możliwości wystawiania uproszczonych faktur przy transakcjach do 450 zł czy wystawiania faktur zbiorczych dla kilku odrębnych dostaw towarów lub usług w trakcie miesiąca. Ponadto ułatwiono odzyskiwanie VAT od niezapłaconych faktur (przyspieszenie możliwości skorzystania z ulgi na złe długi ze 180 do 150 dni i zniesienie obowiązku powiadomienia dłużnika).
Wysokie podatki i składki na ubezpieczenia społeczne
Zbyt wysokie, biorąc pod uwagę obecny poziom rozwoju gospodarczego i jakość otoczenia biznesu, podatki i składki na ubezpieczenia społeczne. A do tego niejasne przepisy podatkowe prowadzące do licznych konfliktów między przedsiębiorcami i organami skarbowymi.
Podatki ograniczają możliwości oszczędzania i inwestowania oraz skłaniają do działania w szarej strefie, co zakłóca uczciwą konkurencję i utrudnia efektywną alokację kapitału. W Polsce podatki są na poziomie zbliżonym do średniej europejskiej, a powinny być wyraźnie niższe biorąc pod uwagę większe potrzeby inwestycyjne przedsiębiorstw. Do tego koszty obsługi obowiązków podatkowych należą do najwyższych.
Główną przyczyną wysokich podatków są duże wydatki na emerytury i renty, sięgające rocznie 180 mld zł.
Zbyt sztywne, jak na obecny poziom rozwoju gospodarczego, prawo pracy
W Polsce elastyczność rynku pracy ma większe znaczenie niż w bogatych państwach zachodniej Europy. Nasze przedsiębiorstwa mają skromne zasoby kapitału, niewiele nowoczesnych technologii, słabo rozwinięte powiązania międzynarodowe. Przewagę konkurencyjną możemy uzyskać dzięki większej elastyczności. Dlatego należy pozostawić więcej swobody w negocjacjach na poziomie przedsiębiorstw w zakresie czasu pracy, warunków zatrudniania i zwalniania czy kształtowania wynagrodzeń w dostosowaniu do kondycji finansowej firmy.
W zeszłym roku zostały przyjęte regulacje umożliwiające wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy i stosowanie ruchomego czasu pracy pozwalające na bardziej elastyczną organizację czasu pracy. Poszerzono również katalog prac dopuszczonych w niedziele i święta zwiększając możliwość świadczenia usług transgranicznych
Niedopasowanie systemu edukacji do bieżących potrzeb i trendów gospodarki
W Polsce brakuje rzetelnej prognostyki rynku pracy, która powinna być podstawą do określania zapotrzebowania na pożądane zawody. Przedsiębiorcy zwracają uwagę na brak tzw. kwalifikacji miękkich, jak umiejętność pracy zespołowej czy komunikacji. Potrzebne jest wprowadzenie dualnego systemu kształcenia opartego na łączeniu nauki w szkole z praktyką w przedsiębiorstwach. Zmagamy się z niedoborem wykwalifikowanych pracowników fizycznych i postulujemy rozwój szkolnictwa zawodowego i technicznego.
Aby skłonić młodzież do bardziej racjonalnego wyboru kierunku kształcenia i ograniczyć finansowanie kształcenia osób, które wyemigrują, postulujemy upowszechnienie kredytu studenckiego i wprowadzenie odpłatności za studia.
Niestabilność regulacji w zakresie ochrony środowiska
Znowelizowano ustawę o odpadach wydobywczych, doprecyzowując zakres obowiązków i kryteria wyłączeń.
Rząd nie dokonał implementacji do prawodawstwa krajowego unijnej dyrektywy o emisjach przemysłowych, która zaostrza standardy emisji pyłów, dwutlenku siarki i tlenków azotu, wprowadza nowe reguły wydawania pozwolenia zintegrowanego i nowe zasady postępowania z glebami. Wypełnienie tych obowiązków przez przemysł wiąże się z inwestycjami dostosowującymi. Opóźnienie implementacji tej dyrektywy wprowadza niepewność regulacyjną i skraca czas na dostosowanie się do przepisów.
Niska efektywność zamówień publicznych
Profesjonalizacja zespołów obsługujących zamówienia publiczne przebiega zbyt wolno i jakość specyfikacji stanowiących podstawę przygotowania ofert pozostaje niska. Pracownicy instytucji publicznych nie stosują standardów dobrych praktyk wykorzystywanych z powodzeniem w innych państwach i starają się wszelkie ryzyka związane z realizacją zamówienia przerzucać na wykonawców. Dominuje kryterium najniższej ceny zakupu, co ogranicza możliwości wykorzystania postępu technicznego i konkurencji jakościowej między oferentami, niedoceniane są koszty eksploatacji. Nie odrzuca się ofert z rażąco niską ceną i nie sprawdza przedstawianych rekomendacji.
Takie postępowanie zamawiających sprzyja nierzetelnym firmom gotowym do podjęcia nadmiernego ryzyka i uniemożliwia wybór optymalnych rozwiązań i wykonawców. Rezultaty widać gołym okiem.
Przewlekłe i kosztowne dochodzenie należności
Powoduje obniżenie dyscypliny płatniczej, bo nieuczciwi klienci i przedsiębiorcy czują się bezkarni, a uczciwi czują się bezsilni. Utrudnia efektywną alokację kapitału, bo przejmują go przedsiębiorcy pozbawieni skrupułów, a nie najbardziej efektywni. Skrócenie postępowań sądowych i egzekucji komorniczej jest niezbędne, aby zmniejszyć ryzyko i koszty prowadzenia działalności gospodarczej w naszym kraju.
Niestety sprawdziły się przewidywania odnośnie wydłużenia postępowania egzekucyjnego poprzez zbędną ingerencję sądów, np. w rozstrzyganiu zbiegów egzekucji. W zakresie postępowania egzekucyjnego istnieje potrzeba wielu zmian, o które od lat postuluje Lewiatan.
Przewlekły i nieefektywny proces upadłości
Uniemożliwia szybką restrukturyzację i efektywne wykorzystanie zasobów przedsiębiorstwa. Prowadzi do marnotrawstwa i powiększenia strat właścicieli, pracowników, kooperantów. Podnosi ryzyko i koszty prowadzenia działalności gospodarczej w naszym kraju. Szczególnie szkodliwe jest uprzywilejowane traktowanie wybranych wierzycieli, dzięki czemu nie są oni skłonni partycypować w redukcji wierzytelności. Utrudnia to zawieranie porozumień w celu uniknięcia upadłości.
Utrudniony dostęp przedsiębiorców prywatnych do rynku usług publicznych: komunalnych, zdrowotnych, pocztowych...
Udział przedsiębiorców prywatnych w realizacji usług publicznych pozwala poprawić ich jakość, bo przedsiębiorcy wnoszą kapitał i kompetencje, których brak władzom publicznym. A mimo to, partnerstwo publiczno-prywatne, czyli współpraca władz centralnych i samorządowych z przedsiębiorcami przy realizacji usług publicznych, rozwija się bardzo wolno. Przykładem jest rynek usług kurierskich. Rząd jest właścicielem Poczty Polskiej i broniąc jej interesów opóźnia liberalizację tego rynku. Rząd i samorządy nie powinny wchodzić w rolę przedsiębiorcy, co niestety często czynią. Kiedy będąc regulatorami rynku stają się jednocześnie graczami na tym rynku, naruszają zasadę równej konkurencji i utrudniają efektywne wykorzystanie zasobów.
Niska efektywność wykorzystania finansowej pomocy z UE
Stopień wykorzystania środków z UE na lata 2007-2013 jest wysoki i krótkotrwały efekt w postaci zwiększonego popytu jest pozytywny. Ale efekt trwały w postaci zwiększenia konkurencyjności polskiej gospodarki będzie ograniczony: znaczna część inwestycji i szkoleń ma niską jakość i użyteczność, intensywność współpracy sfer nauki i biznesu rośnie powoli, bezzwrotne dotacje dla przedsiębiorstw finansując przedsięwzięcia o normalnym ryzyku biznesowym naruszają zasady równej konkurencji.
Rekomendacje: z kolejnego budżetu na lata 2014-2020 finansować jedynie starannie ocenione projekty zwiększające w sposób trwały potencjał rozwojowy gospodarki.
Bariery utrudniające realizację inwestycji budowlanych i racjonalne zagospodarowanie przestrzeni
Władze samorządowe często nie doceniają konsekwencji braku planów zagospodarowania przestrzennego a jednocześnie w obecnym stanie prawnym mają bardzo ograniczone możliwości finansowania skutków uchwalanych planów.
Tymczasem brak planu określającego przeznaczenie terenu i charakter zabudowy znacząco zwiększa ryzyko inwestycji: nabywca gruntu nie ma pewności co i kiedy będzie mógł na nim zbudować i co w przyszłości zostanie zbudowane w sąsiedztwie. Brak planu przestrzennego utrudnia ocenę rentowności inwestycji i pozyskanie finansowania, wydłuża czas niezbędny do uzyskania pozwolenia na budowę, uniemożliwia racjonalną rozbudowę sieci drogowej, kanalizacyjnej, ciepłowniczej, energetycznej.
Planowanie przestrzenne jest nam potrzebne, aby powstrzymać zjawiska rozpraszania zabudowy i obudowywania dróg. Rozproszona zabudowa podnosi koszty budowy i eksploatacji infrastruktury. Ogranicza możliwość wykorzystania transportu publicznego i skazując nas na kosztowniejszy transport indywidualny utrudnia funkcjonowanie rynku pracy. Obudowywanie dróg wpływa na zwiększenie liczby wypadków i związanych z nimi kosztów.
Potrzebne są nam nowe regulacje dotyczące planowania przestrzennego na poziomie gmin i województw, które z jednej strony ułatwią władzom samorządowym uchwalanie planów i umożliwią im finansowanie skutków tych planów, a z drugiej wymuszą na nich realizację tego zadania.
Bariery w obszarze ochrony zdrowia
Ochrona zdrowia jest sektorem finansowanym w głównej mierze ze źródeł publicznych, opartym na modelu ubezpieczeniowym. W związku z tym podlega reglamentacji i dużym obostrzeniom zarówno w zakresie spełnienia warunków do wykonywania działalności leczniczej, jak i w zakresie samych usług zdrowotnych.
Największą barierą w zakresie ochrony zdrowia są warunki kontraktowania z Narodowym Funduszem Zdrowia – jedynym płatnikiem. Brak przejrzystych reguł i oparcie na zarządzeniach Prezesa Funduszu – aktach, które z konstytucyjnego punktu widzenia nie mają charakteru powszechnie obowiązujących, skutkuje niepewnością, co do warunków realizacji świadczeń i niemożnością podejmowania długoterminowych programów, jak również uniemożliwia pełne wykorzystanie potencjału podmiotów leczniczych.
Do następnych barier zaliczyć należy brak wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych oraz niejednolitość i niestabilność przepisów (głównie działania polityczne podejmowane są „z potrzeby chwili”).
Bariery rozwoju branży energetycznej
Doceniamy konsekwentne działania rządu na forum UE sprzeciwiające się błędnym rozwiązaniom unijnej polityki klimatyczno-energetycznej.
Jednak w kraju brak długookresowych i przewidywalnych regulacji rynków energii elektrycznej, cieplnej i gazu, w tym zasad dofinansowania odnawialnych źródeł energii (OZE) uniemożliwia ocenę rentowności inwestycji i pozyskanie dla nich finansowania. Podobnie brak regulacji dotyczących zasad wydobycia węglowodorów i ich opodatkowania uniemożliwia przedsiębiorcom podejmowanie decyzji co do poszukiwania i wydobywania gazu z łupków.
Brak czytelnej wizji elektroenergetyki w perspektywie 2030 r.: nieznany jest preferowany przez rząd miks paliwowy, niejasne są perspektywy programu gazu łupkowego i jądrowego. Brak ustawy o korytarzach przesyłowych, która warunkuje sprawny proces modernizacji i rozbudowy linii energetycznych i przesyłowych. Konsekwencją jest wysokie ryzyko regulacyjne skutkujące wstrzymaniem realizacji wieloletnich planów inwestycyjnych i wycofywaniem się inwestorów zagranicznych z rynku OZE i gazu łupkowego, a także bankructwem krajowych producentów biomasy.
Z powodu kilkuletnich opóźnień we drożeniu dyrektyw dotyczących energii elektrycznej, gazu i odnawialnych źródeł energii, Polsce grożą kary finansowe, a ponadto zagrożone jest otrzymanie funduszy w Nowej Perspektywie Finansowej.
Utrzymująca się monopolizacja rynku gazu, brak postępu w jego liberalizacji i zaniechanie Programu Uwalniania Gazu powodują, że na rynku nie pojawiają się nowi uczestnicy i możliwe jest nieefektywne funkcjonowanie monopolisty.
System wsparcia OZE jest wadliwy, nie zapobiegł załamaniu cen świadectw pochodzenia zielonej energii, m.in. na skutek możliwości bankowania świadectw poprzez wnoszenie opłaty zastępczej oraz braku standardów kwalifikacji biomasy. Proces wydawania przez URE świadectw trwa często po kilka miesięcy mimo ustawowego obowiązku wydania ich w ciągu 14 dni.
Bariery w branży telekomunikacyjnej i medialnej
Sektor telekomunikacyjny i medialny mają ogromny wpływ na wzrost gospodarczy poprzez zwiększanie produktywności w praktycznie wszystkich gałęziach gospodarki i administracji publicznej. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom telekomunikacyjnym usprawniany jest obieg informacji i redukowane są koszty działalności. Technologie informacyjne i komuni¬kacyjne stymulują rozwój innowacyjności, która jest podstawowym motorem napędowym nowoczesnej ekonomii. Dlatego bariery rozwoju tej branży są szkodliwe również dla całej gospodarki.
Niestety, przepisy ustawy Prawo telekomunikacyjne, pomimo znaczącej poprawy, wciąż nie uwzględniają w dostatecznym stopniu zmian zachodzących w obszarze nowych technologii w zakresie komunikacji z użytkownikami usług telekomunikacyjnych oraz skutecznej procedury odwoławczej od decyzji regulacyjnych na tym rynku.
W ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych brak ustawowego określenia górnego limitu dla wszystkich opłat ponoszonych przez nadawców na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi.
Brak działań mających edukować i w efekcie niwelować bariery związane z nieuzasadnionymi obawami przed polami elektromagnetycznymi, coraz bardziej hamuje procesy inwestycyjne w telekomunikacji ruchomej. Wciąż aktualne pozostają bariery związane z nadmiernie restrykcyjną nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji dokonaną w 2011 r.
Kolejna nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, przeprowadzona w 2012 r., implementująca do polskiego prawa regulacje w zakresie audiowizualnych usług medialnych na żądanie, wprowadziła również wiele niejasności i kłopotów interpretacyjnych, które będą spowalniały rozwój tego rodzaju usług.
Bariery w działalności instytucji finansowych (branża bankowa i ubezpieczeniowa)
Poważną barierą zarówno dla branży bankowej, jak i ubezpieczeniowej, okazała się kwestia abstrakcyjnej kontroli wzorców umów. Jednym z rodzajów praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów jest stosowanie postanowień wzorców umów, które zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umownych uznanych za niedozwolone. Chociaż rejestr ten jest dostępny dla przedsiębiorców, niestety zawiera on często „wyrwane” z kontekstu klauzule. Nie zawiera natomiast uzasadnienia sądu, dlaczego dana klauzula została uznana za niedozwoloną. W tych sprawach, w których przedsiębiorca nie odwołał się od wyroku SOKIK uznającego stosowaną przez niego klauzulę za niedozwoloną, takiego uzasadnienia w ogóle się nie sporządza. W konsekwencji w wielu przypadkach przedsiębiorcy branży finansowej, ale nie tylko, mając wyłącznie dostęp do treści samej klauzuli, nie są w stanie zinterpretować, czy stosowane przez nich postanowienia wzorców umów są niedozwolone z uwagi na ich podobieństwo do postanowień wpisanych do rejestru, co zwiększa ryzyko ukarania wysoką sankcją finansową.
Problemy związane ze sposobem funkcjonowania rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKIK powodują, że istnieje pilna potrzeba wypracowania optymalnych i nadających się do realizacji w praktyce usprawnień działania rejestru.
Dołącz do dyskusji: "Czarna Lista Barier 2014" w polskiej gospodarce