Co wydarzyło się w social media w 2016 roku, prognozy na 2017 rok (wydawcy)
W kolejnej odsłonie naszego podsumowania bieżącego roku w mediach i marketingu zajmujemy się branżą social media. O najważniejszych wydarzeniach ostatnich 12 miesięcy i prognozach na nadchodzący rok piszą przedstawiciele Wirtualnej Polski, Gazeta.pl i Gemiusa.
Filip Cieślak, social media manager w Wirtualnej Polsce
Wydarzenie roku:
Konferencja F8 Facebooka. Gigant z Palo Alto pokazał, że ma apetyt na cały internet i nie tylko. Plotka o końcu FB będzie coraz bardziej blednąć patrząc na ekspansje Zuckerberga. Całość jego przedsięwzięcia zamyka się w bardzo sprawnym i elastycznym ekosystemie, który coraz bardziej wciąga w interakcje mieszkańców naszej planety. Myślę, że dzięki temu za 5 lat internet będzie totalnie innym miejscem, gdzie obecne reguły zupełnie nie będą obowiązywać. To jest ostrzegawcza flara dla wszystkich, którzy chcą rozwijać w długim terminie swój biznes online. Koniec walki o zasięgi - będziemy walczyć o prawdziwych z krwi i kości ludzi.
Sukces roku
Wygrana Donalda Trumpa dzięki social mediom. Prezydenta elekta można kochać albo nienawidzić ale trzeba jedno mu oddać - doskonale wykorzystał potencjał społecznościówek w dotarciu do swoich wyborców. Ominął tradycyjne media i pokazał, że można samemu obecnie kreować swoje własne media dzięki socialowi.
Porażka, rozczarowanie roku
Tym razem to nie jest Google+. Nominuje do tego tytułu Twittera i jego brak rozwoju, który pozwoliłby być konkurencyjną platformą społecznościową dla Facebooka. Patrząc na dynamikę rozwoju innych platform mam wrażenie, że Twitter jest dość zakurzonym serwisem. Kropką nad i było dla mnie zamknięcie Vine’a. Naprawdę fajnej aplikacji z mega kreatywnymi pracami użytkowników. Szkoda, nie sądziłem, że kiedykolwiek ten serwis znajdzie się w tej kategorii.
Człowiek roku
Ten rok był dla mnie bardzo „produktowy”, dużo było nowości i premier. Ciężko mi jest jednak wskazać konkretnej osoby, która by zasługiwała na ten zaszczytny tytuł.
Serwis, projekt roku
Snapchat - za pokazanie nam kierunku, w którym idzie internet. Że będzie zarówno intymnym miejscem jak i przestrzenią dla ekshibicjonistów. Adopt or die.
Premiera, nowość roku
Facebook Live - wydawało się, że zwykłe video jest wystarczająco mocnym czynnikiem wzrostu. Jednak dołożenie opcji „na żywo” dało to coś co jeszcze bardziej związało użytkownika z treścią. I nie byłoby w tym niczego dziwnego gdyby nie to, że Facebook dodał do tego całą społecznościową otoczkę i stworzył prawdziwe social TV. Tego bardzo brakowało. Telewizja jeszcze nigdy nie była tak blisko odbiorcy jak teraz.
Trend roku
Komunikatory - w tym momencie najmocniejszy segment wzrostowy w socialu. 100 proc. mobile, przez co nie będzie to tylko trend tegoroczny ale również w wielu najbliższych latach.
Prognoza na 2017
To będzie kolejny rok, w którym umocni się dominacja treści wideo. Szczególnie w wersji live. Przed chwilą taką opcję uruchomił Instagram, na Facebook zaś będzie można robić relacje na żywo w wersji 360 stopni. Patrząc na to jaką popularnością cieszy się ta funkcjonalność, wyobrażam sobie, że w przyszłym roku dla każdej telewizji „być albo nie być"” będzie kwestią streamowania swoich programów nie tylko na telewizory ale również w socialu. To może bardzo zmienić rynek i jest nieuniknione. Jeśli tego nie zrobią nadawcy to zrobią to użytkownicy. Tak działa social.
Karol Jurga, head of social media w Gazeta.pl
Wydarzenie roku
Zarówno w Polsce, jak i na świecie wydarzeniem roku było udostępnienie Facebook Live dla wszystkich użytkowników. Na początku tego roku każdy otrzymał możliwość tworzenia FB Live na swoim prywatnym profilu, co sprawiło, że produkt znany z profili celebrytów na Facebooku lub innych aplikacji, jak Periscope czy Meerkat, stał się w końcu masowy. Każdy użytkownik mediów społecznościowych mógł w końcu łatwo dzielić się z innymi nie tylko tym co udało mu się udokumentować w przeszłości, ale też tym co dzieje się tu i teraz.
Sukces roku
Polska: Bardzo duży wzrost ruchu z mediów społecznościowych na serwisy z grupy Gazeta.pl. Wiem, że sukcesów w Polsce było w tym roku wiele i mógłbym wymienić dziesięć innych, ale wybrałem ten projekt ze względu na to, że znam go od środka i mam wszystkie dane niezbędne do jego oceny. Od początku pracy redakcji nad wzrostem ruchu z Facebooka minęło półtora roku - od tego czasu liczba wizyt na strony grupy Gazeta.pl z mediów społecznościowych zwiększyła się o 400 proc., a dynamika wzrostu w tym roku była imponująca. To sukces wielu osób, które codzienną pracą sprawiły, że z mało zauważalnego źródła ruchu, Facebook stał się równie istotnym elementem układanki co SEO.
Świat: Jednym z sukcesów na skalę globalną był dla mnie w tym roku Casey Neistat i jego vlog. Prawie 6 milionów subskrybentów uzyskał kanał, którego widz i tak wie wie, że codziennie pojawia się nowy materiał, więc subskrybcja jest w zasadzie zbędna. Miliony wyświetleń jego filmów, wielu youtuberów zainspirowanych jego twórczością oraz po prostu dobre treści produkowane każdego dnia to sukces, na który warto zwrócić uwagę.
Porażka, rozczarowanie roku
Polska: Jak na razie pewnego rodzaju rozczarowaniem są dla mnie wyniki oglądalności cyklicznych formatów na Facebook Live. Bez względu na to czy są rozrywkowe czy publicystyczne i czy tworzone są przez profesjonalne, duże media czy małe serwisy - gromadzą jak na razie stosunkowo małą liczbę widzów w momencie transmisji na żywo - zazwyczaj mają oglądalność na poziomie kilkaset lub kilka tysięcy osób w tym samym momencie. Wyróżniła się np. transmisja, w której jeden z internautów pokazał telewizor z galą KSW i przyciągnął przed ekrany ponad 200 tys. użytkowników na FB Live.
Świat: Rozczarowaniem roku był dla mnie Snapchat, który trochę zwolnił tempo. Oczywiście można wskazać, że np. Twitter odnotował gorszy rok, ale po nim niczego się nie spodziewałem. Miałem nadzieję, że Snapchat znów będzie szokował, a tymczasem zobaczyłem platformę, która kolejne zmiany wprowadza już bardziej ewolucyjnie niż rewolucyjnie. Za wcześnie na ocenę czy to dobry czy zły kierunek, ale ja osobiście oczekiwałem czegoś innego i stąd rozczarowanie.
Człowiek roku
Polska: Mimo, że mieszka w Japonii, to człowiekiem roku w Polsce jest moim zdaniem Krzysztof Gonciarz. YouTuber, który zarówno w codziennej twórczości, jak i komercyjnej współpracy z markami pokazuje jak duże znaczenie w tworzeniu treści ma jakość. Inspiruje i dostarcza wielu godzin rozrywki. Obecnie jeden z głównych punktów odniesienia dla polskich twórców na YouTubie.
Świat: Kolejny rok minął i uważam, że kolejny rok należy do Marka Zuckerberga. Potrafi doskonale dostosować Facebooka do otaczającej go rzeczywistości - robi to, co jak do tej pory nie udało się żadnej platformie społecznościowej: przez lata ewoluować w dobrym kierunku. Zuckerberg potrafi też zwalczać potencjalne zagrożenia płynące ze strony konkurencji oraz odgrywać kluczową rolę w nowych gałęziach technologii jak choćby VR, więc bez wątpienia należy mu się tytuł człowieka roku.
Serwis, projekt roku
Polska: Projektem roku w Polsce są dla mnie „Legendy Polskie” Allegro. Zostały zapoczątkowane jeszcze w ostatnich miesiącach ubiegłego roku, a w tym mogliśmy oglądać ich kontynuację. To projekt, który w tym roku dotarł do wielu użytkowników i trudno przejść obok niego obojętnie. Wielkie słowa uznania dla twórców za kawał dobrej roboty.
Świat: Instagram nadal rośnie i wprowadza funkcje, które sprawiają, że może na niektórych płaszczyznach rywalizować ze Snapchatem, mimo iż początkowe założenia dla funkcjonowania obu platform były różne. Średnio 500 mln użytkowników miesięcznie i 300 mln użytkowników każdego dnia robi wrażenie.
Premiera, nowość roku
Polska: Debiutem roku był dla mnie Haps, czyli format kulinarny stworzony specjalnie z myślą o Facebooku. Oczywiście to nie jest nowość, ponieważ podobne formaty pojawiały się w wielu krajach, ale na debiut roku na pewno zasługuje. Jako produkt „facebookowy” w ekspresowym tempie zaczął zarabiać, dzięki opcji branded content, którą udostępnia platforma. Dopóki na Facebooku nie ma możliwości łatwej monetyzacji wideo, każdemu produktowi wideo, który zaczyna zarabiać w tak szybkim tempie na poziomie platformy należą się słowa uznania.
Świat: Nie będzie zaskoczeniem jeśli powiem, że debiutem roku na świecie było Pokemon Go. Zaskakująca dynamika wzrostu i duże oddziaływanie na wszystkie media społecznościowe. Trudno było nie natrafić na treści związane z pokemonami, bez względu na platformę, z której się korzysta. Rozczarowujący był jedynie brak umiejętności wykorzystania tak dużego zainteresowania produktem do przywiązania użytkowników na dłużej.
Trend roku
W tym roku trendem zarówno w Polsce, jak i na świecie były przede wszystkim relacje wideo na żywo. Wideo i mobile kolejny rok z rzędu odgrywały bardzo ważną rolę w komunikacji, ale to transmisje na żywo były kierunkiem w którym wszyscy starają się zmierzać. Każdy z nas, czynnie lub biernie, miał w tym roku kontakt z transmisjami na żywo - czy to przygotowany profesjonalnie program w ramówce jakiejś stacji czy transmisja z linii frontu czy telewizor z galą KSW czy nastolatek słuchający muzyki w swoim pokoju i rozmawiający za pośrednictwem FB Live z innymi członkami grupy na Facebooku.
Prognoza na 2017
Na pewno tak samo jak w poprzednim roku kluczowe będą przede wszystkim mobile oraz wideo. Coraz chętniej i częściej powinny być też wykorzystywane elementy sztucznej inteligencji, które mogą mieć wiele zastosowań również w mediach społecznościowych, szczególnie dla branży e-commerce. Większą rolę mogą odgrywać AR oraz VR. Facebook bardzo mocno rozwija swoje projekty związane z VR, a Snapchat zaciera złe wrażenie po Google Glasses, wypuszczając swoje okulary do snapów, które w przyszłych wersjach mogą mieć implementowane też elementy AR. Mam też cichą nadzieję, że rynek będzie dojrzewał w kierunku bardziej świadomych działań i więcej firm będzie zwracało uwagę na analitykę i mierzenie efektów swoich działań - tak, aby kierować się twardymi danymi.
Krzysztof Majkowski, szef działu consultingu w Gemiusie
W tym roku postanowiłem podejść nieco inaczej do podsumowania mediów społecznościowych. Oczywiście miały miejsce mniejsze lub większe wydarzenia, wydaje mi się jednak, że warto spojrzeć na social media z perspektywy czasu i w szerszym kontekście.
Osobne pytanie, które być może warto sobie zadać, brzmi: co to tak naprawdę jest social media i jak je definiujemy w połowie drugiej dekady XXI wieku. Czy WhatsApp to social media, a co z Messages na urządzeniach Apple’a lub Hangouts Google’a? Jak wygląda sytuacja ze Slackiem? W końcu media społecznościowe to rozwiązania pozwalające na wymianę generowanych przez użytkowników treści. Zmierzam do tego, że to dużo więcej niż Facebook, YouTube, Snapchat, Pinterest, Instagram, Twitter… Obraz rynku staje się coraz bardziej zagmatwany, z coraz większą liczbą rozwiązań.
Moim zdaniem wiele pytań oraz niewiadomych związanych jest z komercyjnym wykorzystaniem informacji pozostawianych przez użytkowników w szeroko rozumianych mediach społecznościowych. Szczególnie że, co oczywiście nie jest nowym trendem, coraz częściej mamy możliwość zalogowania się do różnych serwisów, wykorzystując nasze konto na Facebooku czy w Google’u. Z jednej strony to niesamowicie wygodne, z drugiej – pozostawiamy coraz więcej informacji, które mogą być wykorzystane komercyjnie. Nie jest to ani złe, ani dobre, ale warto mieć tego świadomość.
Z tej perspektywy poniżej lista kilku najważniejszych zjawisk w 2016 roku w szerszym kontekście mediów społecznościowych:
Wydarzenie roku i jednocześnie porażka roku
Ex aequo problemy Facebooka z błędami w raportowaniu wyników, co tylko pokazuje, jak kluczowy jest niezależny audyt, afera związana z promowaniem przez Facebook fałszywych wiadomości w trakcie kampanii prezydenckiej w USA oraz porażka Microsoftu związana z chatbotem Tay.
Sukces roku
Pierwsze udane próby wprowadzenia chatbotów – na przykład przez KLM.
Człowiek roku
Tym razem to nie człowiek i może to smutna refleksja, ale moim zdaniem w 2016 roku zbiorowym bohaterem są sztuczna inteligencja i chatboty, które – choć często jeszcze niezdarnie – próbują ułatwić nam życie (przynajmniej taka jest teoria).
Trend roku
W związku z tym, że liczba informacji rośnie, a nam czasu nie przybywa, zmniejsza się nadal czas, jaki internauci przeznaczają na skupienie się na treści. Stąd z jednej strony dużo trudniej walczyć o ich uwagę, a z drugiej – tak ważna jest obecność tam, gdzie są poszukiwani przez nas użytkownicy: na Snapchacie, na Instagramie czy może na Facebook Messengerze.
Prognoza na 2017
Obawiam się, że podobnie jak w poprzednich latach media społecznościowe będą dalej szły w kierunku krótkiego czasu życia treści, dużego „recyklingu” czy też „odgrzewania i przerabiania” starych treści, wideo oraz obrazu. Od strony technologicznej zapewne za rok zapomnimy o kilku dziś wielkich rzeczach – być może będą to boty. Cały czas będziemy też mówić, że mobile jest ważny ;) Z punktu widzenia przejrzystości rynku nadchodzą ciekawe czasy dla Facebooka i Google’a, którym coraz mniej chętnie wierzymy na słowo. Dlatego rozglądamy się za niezależnymi firmami, które są w stanie zweryfikować, co dzieje się w tych zamkniętych ekosystemach. Dla mnie pytaniem numer jeden jest jednak to, jak poradzi sobie Snapchat.
Dołącz do dyskusji: Co wydarzyło się w social media w 2016 roku, prognozy na 2017 rok (wydawcy)
"wyobrażam sobie, że w przyszłym roku dla każdej telewizji „być albo nie być"” będzie kwestią streamowania swoich programów nie tylko na telewizory ale również w socialu."
Oj dziecko, dziecko....