Co drugi Polak spodziewa się wzrostu cen nieruchomości
Coraz więcej Polaków uważa, że w nadchodzących miesiącach ceny nieruchomości wzrosną - wynika z międzynarodowego badania „Finansowy Barometr ING”, zrealizowanego przez Ipsos w trzynastu krajach Europy.
Co drugi Polak uważa, że ceny nieruchomości wzrosną w nadchodzących miesiącach. To 15% więcej niż w 2012 r.
Najczęściej na wzrost cen wskazują natomiast Brytyjczycy (78%), a najrzadziej Włosi (31%) i Hiszpanie (46%).
Według Polaków jeżeli chce się zrobić karierę, najlepiej zamieszkać w Wielkiej Brytanii (25%). Polacy swój własny kraj wskazują dopiero na piątym miejscu, m.in. po Niemczech (18%), Norwegii (12%) i Szwajcarii. Znacznie lepiej swój kraj pochodzenia oceniamy jako najlepsze miejsce do wychowania dzieci (15%) i spędzenia czasu na emeryturze (17%). Przeciętny Europejczyk chciałby wychowywać dzieci w Szwecji, robić karierę w Niemczech, a emeryturę spędzić w Hiszpanii.
Co trzeci Polak deklaruje, że jego sytuacja finansowa pogorszyła się w ciągu ostatnich 3 miesięcy. To mniej niż wynosi średnia dla wszystkich badanych krajów (38%). Równocześnie w Polsce odnotowano trzeci najwyższy odsetek osób, których sytuacja się poprawiła (13%). Najwięcej osób deklarujących pogorszenie sytuacji mieszka we Włoszech (53%) i Francji (50%).
Co trzeci Polak rozważa przeprowadzkę w celu poprawy swojej sytuacji zawodowej do innego miasta (34%) lub państwa (37%). To odpowiednio o 5% i 9% więcej niż w ubiegłym roku. Mimo to respondenci z Polski deklarują, że w rzeczywistości są zadowoleni z miejsca, w którym mieszkają (82%).
Najważniejszym czynnikiem przy wyborze miejsca zamieszkania jest dla nas wysokość czynszu lub raty (74%). Na kolejnych miejscach wymieniamy infrastrukturę (68%) i bezpieczne sąsiedztwo (68%). Wielkość mieszkania ma znaczenie dla 48% Polaków. Nie zwracamy też dużej uwagi na modną lokalizację (9%).
Blisko dziewięciu na dziesięciu Polaków uważa, że lepiej jest mieć dom niż wynajmować (87%). To jeden z najwyższych odsetków uzyskanych w badaniu. Dla porównania takie zdanie podziela 64% Hiszpanów i 70% Holendrów.
38% Polaków uważa, że odpowiedzialność za decyzję o odpowiedniej wysokości kredytu spoczywa na nich samych, co plasuje ich w europejskiej średniej (37%). Równocześnie w Polsce odnotowano trzeci najwyższy odsetek odpowiedzi (24%) wskazujących, że taka odpowiedzialność spoczywa przede wszystkim na banku (średnia 19%).
Co czwarty Polak uważa, że uzyskanie kredytu hipotecznego jest łatwe, nawet jeżeli kogoś na niego nie stać (24%). To mniej niż średnia dla wszystkich badanych krajów (28%). Opinię, że kredyt jest zbyt łatwo pozyskać, najczęściej podzielają mieszkańcy Turcji (48%) i Czech (40%), a najrzadziej Hiszpanii (15%) i Włoch (13%).
42% Polaków spłacających kredyt hipoteczny deklaruje, że jest im trudno spłacać raty. Polska zajęła trzecie miejsce pod względem wielkości odsetka osób, którzy mają z tym trudności, po Hiszpanii (46%) i Rumunii (43%).
Co trzeci Polak (35%) uważa, że w przypadku gdy ktoś ma kłopoty finansowe i nie jest w stanie spłacać kredytu hipotecznego, kredytodawca powinien zaoferować mu dłuższy czas spłaty. W dalszej kolejności (29%) Polacy wymieniali przejście na inny rodzaj kredytu hipotecznego (np. spłatę samych odsetek). W Polsce odnotowano jeden z najwyższych odsetków osób, liczących w takiej sytuacji na pomoc państwa (17%).
"Finansowy Barometr ING" to cykliczne badanie realizowane dla Grupy ING przez grupę badawczą Ipsos. Ostatnia edycja została zrealizowana w lipcu 2014 r. metodą CAWI w trzynastu krajach Europy (Polska, Austria, Belgia, Czechy, Francja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Niemcy, Rumunia, Turcja, Wielka Brytania, Włochy). Wzięło w niej udział 12 696 respondentów, w tym 1017 z Polski.
Dołącz do dyskusji: Co drugi Polak spodziewa się wzrostu cen nieruchomości
Za to warto dokladnie przeanalizowac reszte podanych badan. Sa zatrwazajace. Wynika z nich, ze Polacy maja taki sam stosunek do swojego kraju jak mieszkancy panstw najbardziej pograzonych w kryzysie. Mowiac w skrocie: nie widza zadnej przyszlosci w swoim kraju: ani kariery, ani dla dzieci, ani emerytury. A mieszkaja na zielonej wyspie, w pelnym rozkwicie.
Malo tego: Polacy maja podobny poziom trudnosci w splacaniu kredytow jak Hiszpanie, gdzie wlasnie zaczyna sie masowe odbieranie ludzom zadluzonych nieruchomosci i eksmisje na bruk. Ta druga informacja jest jeszcze bardziej niepokojaca niz pierwsza.