Sieć Go Sport wnioskuje o upadłość. Sankcje zamroziły jej biznes
Sieć sklepów Go Sport złożyła wniosek o upadłość. Pismo trafiło do sądu na początku tygodnia - podał "Puls Biznesu". Wszystkie sklepy stacjonarne sieci i jej e-sklep pozostają zamknięte od 27 kwietnia - dzień wcześniej polski rząd nałożył na firmę sankcje. Współpracę z nią zawiesiło ponad 90 proc. usługodawców i dostawców.
Sieć sklepów Go Sport do 2019 roku miała francuskiego właściciela, po czym została przejęta przez singapurską spółkę Sportmaster Operations PTE, „której rzeczywistymi beneficjentami są osoby pochodzenia rosyjskiego, w tym oligarcha Nikolay Fartushnyak, Vladimir Fartushnyak oraz Alexander Mikhalskiy, którzy są współzałożycielami jednej z największych rosyjskich sieci sklepów sportowych Sportmaster” - podano w komunikacie o sankcjach 26 kwietnia.
W lutym ub.r. Ukraina nałożyła sankcje na Sportmaster Operations PTE. - Z racji pozycji rynkowej zajmowanej w FR (Federacji Rosyjskiej - przyp.) przez Sportmaster oraz osiąganych dochodów podmiot jest znaczącym płatnikiem podatków wspierających rosyjski budżet - zaznaczono.
Sports Direct ma zgodę na zakup firmy Go Sport Polska
Już 3 marca właściciele spółki podjęli decyzję o sprzedaży Go Sport Polska w celu zapewnienia ciągłości zatrudnienia międzynarodowego zespołu pracującego w kraju. Zaraz po ataku Rosji na Ukrainę sieć była bowiem krytykowana za powiązania z rosyjskim kapitałem, a umowę o współpracy z marką zawiesiła agencja Big Picture.
W połowie kwietnia wniosek o zgodę na przejęcie Go Sport Polska złożyła do UOKiK firma Sports Direct (należy do grupy kapitałowej Frasers Group), mająca w naszym kraju 13 sklepów sportowych w 10 miastach. Jeszcze w kwietniu zgoda na transakcję została wydana.
Dołącz do dyskusji: Sieć Go Sport wnioskuje o upadłość. Sankcje zamroziły jej biznes