SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

CAM Media i minister Nowak: informacje „Wprost” o naszych powiązaniach to plotki i insynuacje

Minister transportu Sławomir Nowak i prezes firmy reklamowej CAM Media zaprzeczają podanym przez „Wprost” informacjom, jakoby łączyły ich nieuczciwe relacje towarzysko-biznesowe. Nowak i kierownictwo firmy zastanawiają się nad podaniem tygodnika do sądu.

W nowym numerze „Wprost” artykuł o związkach Sławomira Nowaka z osobami kierującymi firmą CAM Media jest anonsowany na okładce przez tytuł „Układy ministra Nowaka z biznesmenami zarabiającymi na państwie”. W artykule zatytułowanym „Nowak - złote dziecko Tuska” opisana zostaje znajomość ministra z Adamem Michalewiczem, wiceprezesem CAM Media, oraz wizyty urzędnika w ekskluzywnym klubie prowadzonym przez firmę w czasie Euro 2012. Nowak miał bawić się w towarzystwie osób z CAM Media i nie płacić rachunków. Dziennikarze „Wprost” zauważyli, że minister nosi bardzo drogie zegarki (kosztujące nawet 30 tys. zł), których nie uwzględnił w swoich oświadczeniach majątkowych. Polityk tłumaczy w tekście, że jeden z zegarków pożyczył od Piotra Wawrzynowicza, byłego działacza PO, obecnie doradcy zarządu Polkomtetla, w prywatnie kolega współwłaścicieli Cam Media.

Autorzy artykułu piszą, że w ostatnich latach CAM Media wygrała przetargi na kilka dużych projektów dla różnych ministerstw. „Czerwiec 2011. Kontrakt (wraz z dwiema innymi spółkami) z MSZ na zarządzanie wszystkimi konferencjami w ramach polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej. Wynagrodzenie? 34 mln zł. Dwie umowy z 2010 i 2011 r. z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego. Ponad 5,5 mln zł. Do tego duże kontrakty z Polską Grupą Energetyczną, Ruchem, Pocztą Polską, Totalizatorem Sportowym, PKP” - czytamy w tekście. Ponadto jesienią 2011 roku podczas kampanii wyborczej CAM Media przygotowała dla Platformy Obywatelskiej reklamy pod hasłem „Polska w budowie”, a przed Euro 2012 - kampanię „Feel like at home”.

W poniedziałek oświadczenia dementujące informacje podane przez „Wprost” opublikowali zarówno Sławomir Nowak, jak i prezes CAM Media Krzysztof Przybyłowski.

„Nigdy nie ułatwiałem ani nie pomagałem w prowadzeniu biznesu, zdobywaniu zleceń lub kontraktów firmie CAM Media ani żadnej innej firmie!” - podkreśla minister transportu. Przyznaje, że zna Adama Michalewicza, tak samo jak wielu innych biznesmenów, ale nie wykorzystuje tych znajomości do osiągania własnych korzyści ani nie pomaga im w interesach. „Nie biorę, bo nie mogę brać odpowiedzialności za interesy prowadzone przez osoby, które znam lub, z którymi jestem w jakichkolwiek relacjach towarzyskich. Redaktora naczelnego Tygodnia Wprost również znam, raczej dobrze bo ‘jesteśmy na Ty’ - ale nie znaczy to, że biorę odpowiedzialność za jego przeszłość, działania biznesowe czy jakiekolwiek inne” - kpi Nowak.

Czynienie zarzutu z jego obecności w klubie należącym do CAM Media minister określa jako „kompletne nieporozumienie i próbę osadzonego w skandalizujących okolicznościach zmanipulowania opinii publicznej”. „Przy zastosowaniu zaproponowanej przez autorów logiki politycy powinni unikać koncertów okolicznościowych, imprez promocyjnych polskiego biznesu, czy inwestorów zagranicznych, imprez świątecznych polskiego biznesu, czy np. sponsorowanych przez wielki biznes wystawnych uroczystości wręczania nagród, jak np. Tygodnika ‘Wprost’” - dodaje polityk. Jednocześnie deklaruje, że skoro pismo tak ekscytuje się jego zegarkami, to sprzeda je redakcji po cenach wymienionych w artykule, a zysk przeznaczy na cel charytatywny.

„Artykuł opublikowany przez ‘Wprost’ ma charakter insynuacyjny, oparty na zestawieniu plotek z faktami i insynuacyjnych nadinterpretacji” - ocenia Sławomir Nowak, zauważając, że w całym tekście ani razu nie pada zdanie, że załatwia on komuś zlecenia, ułatwia działalność, czy czerpie z tego korzyści. „To nowy rodzaj dziennikarstwa - dziennikarstwo insynuacyjne” - kpi polityk.

Prezes CAM Media w swoim oświadczeniu podkreśla, że „Wprost” podał zawyżone budżety projektów realizowanych przez firmę dla różnych resortów. Przykładowo polską prezydencję spółka obsługiwała jako jeden z trzech podmiotów i odpowiadała tylko za budżet w wysokości 10,8 mln zł. A w przetargach Ministerstwa Rozwoju Regionalnego firma uczestniczyła pięć razy i dwa razy przegrała, ostatnio w marcu br. Natomiast budżety akcji zrealizowanych dla resortu w 2010 i 2011 roku wyniosły w sumie 4,93 mln zł netto, a wynagrodzenie CAM Media - łącznie ok. 300 tys. zł netto.

Jeśli chodzi o luksusowy klub, to był otwarty tylko w czasie Euro 2012, bilety były drogie, bo w lokalu odbywały się występy znanych DJ-ów, ale ponieważ Polska i Rosja szybko odpadły z turnieju, klub nie osiągnął spodziewanych wyników finansowych. Natomiast reklamy pod hasłem „Feel like at home” były przekazywane nieodpłatnie wszystkim firmom partnerskim, które zgłosiły się do udziału w akcji, i to one we własnym zakresie poniosły koszty produkcyjne i mediowe.

Prezes CAM Media zauważa, że wartość wygranych przez firmę przetargów opisanych przez „Wprost” stanowi tylko 18 proc. sprzedaży spółki w tym okresie. „Znakomita większość podmiotów, które obdarzają spółkę zaufaniem, to podmioty prywatne, a nie instytucje publiczne” - podkreśla Krzysztof Przybyłowski.

Sławomir Nowak i Krzysztof Przybyłowski poinformowali, że zlecili swoim prawnikom analizę artykułu „Wprost” i jeśli będą podstawy, wytoczą tygodnikowi proces o naruszenie dobrego imienia i wizerunku.

Z danych ZKDP wynika, że średnia sprzedaż ogółem „Wprost” w lutym br. wyniosła 59 905 egzemplarzy, po dużym spadku (zobacz szczegółowe dane).

Dołącz do dyskusji: CAM Media i minister Nowak: informacje „Wprost” o naszych powiązaniach to plotki i insynuacje

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kamil
To co robi Latkowski jest glupie.Wprost jest tygodnikiem dla celebrytow z watkami sledczymi.
odpowiedź
User
s
A gdzie CBS CBA ABW nigdzie tzn w D..e pieski i lokaje rzadzacych
odpowiedź
User
rent a watch
pożyczył mu zegarek... ciekawe czy oddał?
odpowiedź