SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jacek Zimnik uruchamia kanał "Zero ograniczeń", planuje uruchomić własną telewizję w internecie

W związku z ostatnimi zmianami w Superstacji kilkunastu dziennikarzy straciło pracę. Od poniedziałku kanał nadaje pasmo powtórkowe, z ramówki zniknął m.in. program "Bez Ograniczeń". Jego autor i jeden z prowadzących Jacek Zimnik będzie teraz prowadzić audycję przez internet i zapowiada uruchomienie własnej telewizji. Nowa nazwa kanału na Facebooku to "Zero ograniczeń".

Od kilku tygodni na bieżąco informujemy o zmianach w Superstacji – w poniedziałek oficjalnie dyrektorem programowym kanału został Grzegorz Jankowski, a Grzegorz Adamczyk - jego zastępcą i szefem newsroomu. Od jesieni pojawi się nowa ramówka kanału oraz całkowicie nowa oprawa.

Nadawane jest pasmo powtórek, a wraz ze zmianami z programami pożegnali się Grzegorz Łaguna - znika jego "Debata Grzegorza Łaguny" (ale w tym tygodniu prowadzi jeszcze "Raport"), Marek Czyż - zdjęto jego "Czyż nie...?"; Jacek Żakowski (na zmianę z Czyżem prowadził "Rozmowę dnia") oraz "REdAKCJĘ?".

Zniknął także program "Bez ograniczeń", który prowadzili: Adam Feder i Jacek Zimnik, Beata Tadla i Jarosław Kulczycki.

W poniedziałek około godziny 22.40 po raz pierwszy Jacek Zimnik, jeden ze współprowadzących "Bez Ograniczeń” i autor formatu przeprowadził transmisję na żywo na stronie audycji na Facebooku. Poinformował wtedy o swoim pomyśle prowadzenia kanału dla widzów, by nie stracić z kontaktu z widzami Superstacji. Zapowiedział, że będzie robić to przynajmniej do jesieni.

Zimnik w rozmowie z nami stwierdził, że uruchomienie kanału na Facebooku to spontanicznie działanie. - To jedyna możliwość utrzymania naszych widzów, którzy byli bardzo mocno związani z programem „Bez ograniczeń”. Na razie planujemy transmisję codziennie - zapowiedział.

Ze względu na prawa autorskie we wtorek zmieniono nazwę kanału z "Bez ograniczeń" na "Zero ograniczeń". Transmisja jest planowana codziennie około 22.40.

W transmisji internetowej znani z telewizji

We wtorek pojawił się w programie Janusz Płoński, a w środę Adam Feder. Obecni będą także inni prowadzący związani ze stacją m.in. Marek Czyż czy Jakub Wątły. - Chcemy uruchomić również hybrydę telefoniczną, aby można było do nas dzwonić, nie tylko pisać i komentować. W przyszłości planujemy również studio telewizyjne, ale do tego musimy się przygotować, na pewno potrzebny będzie nam profesjonalny sprzęt - stwierdza w rozmowie z nami Jacek Zimnik.

Dodaje, że bez wsparcia zainteresowanych ten projekt się nie uda. - Dlatego myślimy o tym,  żeby uruchomić zbiórkę crowdfundingową. Utworzenie jakiegokolwiek kanału - nawet w minimalnej formie - niesie z sobą pewne koszty. Teraz będziemy robić to oczywiście z potrzeby serca. To taka oddolna inicjatywa i spontaniczne ruszenie w sytuacji, w której nas postawiono. Nagła decyzja stacji o zmianie ramówki przekazana wszystkim drogą mailową, skutkująca rozwiązaniem umowy z kilkunastoma pracownikami prowadzącymi programy publicystyczne wytworzyła zupełnie nową energię do działania i zamierzamy to efektywnie wykorzystać - podkreśla.

Zapowiada również, że prowadzenie  transmisji w internecie to plan do jesieni. - Mamy poczucie, że to, co się wydarzyło jest podyktowane zbliżającymi się jesiennymi wyborami. Do jesieni na pewno będziemy działać, a jeśli nie uda nam się uzyskać dostępu do anteny któregoś z nadawców – zrobimy swoją telewizję. Taki jest cel: nie chcemy być uzależnieni od cudzych decyzji, szczególnie politycznych. Internet jest wolną przestrzenią do wymiany myśli i poglądów - ocenia w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Jacek Zimnik powiedział nam również, że na pewno uruchomi kanał na YouTube, ale docelowo plan działania obejmuje start z własną telewizją. - Jeśli któraś z telewizji kablowych będzie chciała podjąć z nami współpracę - jesteśmy otwarci. Jestem jednak mile zaskoczony reakcją internautów i naszych widzów. Wychodząc im naprzeciw - uruchomiliśmy kanał na Facebooku, kolejnym krokiem będzie kanał na YouTube, a dalej zobaczymy - zapowiedział dziennikarz.

Superstacja z 2,34 mln zł straty i 5,56 mln zł pożyczki

W ub.r. Superstacja, należąca do Telewizji Polsat, zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 12,8 proc. do 11,16 mln zł oraz 2,34 mln zł straty netto (wobec 143 tys. zł zysku w 2017 roku). Nadawca dużo więcej wydał na wynagrodzenia, ma do spłaty 5,56 mln zł pożyczki.

Pod koniec czerwca br. Adam Nowe, członek zarządu Telewizji Polsat został przedstawiony zespołowi Superstacji jako nowy członek zarządu kanału. Tym samym kierownictwo stacji stało się dwuosobowe - prezesem nadal pozostaje Adam Stefanik.

Według danych Nielsen Audience Measurement w pierwszej połowie br. Superstacja miała 0,167 proc. udziału w rynku oglądalności, wobec 0,15 proc. rok wcześniej.

Dołącz do dyskusji: Jacek Zimnik uruchamia kanał "Zero ograniczeń", planuje uruchomić własną telewizję w internecie

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
XYZ
Powodzenia
odpowiedź
User
Sandzi
Czy internet pomieści tych wszystkich leszczy 😀😀😀...
odpowiedź
User
abc
o super... Pan DJ szybko wraca na wizje ;)
odpowiedź