Badacze rynku o 2008 r. - prognozy na 2009
Rok 2008 pod lupą branży badawczej. Komentują: Jan Nawrocki (prezes IQS), Łukasz Mazurkiewicz (prezes ARC Rynek i Opinia), Leszek Konkel (prezes Acxiom Polska), Arkadiusz Wódkowski (prezes PTBRiO), Jacek Młynarski (członek zarządu PBS DGA) i Jarosław Pawlak (wiceprezes Gemius). Co wydarzy się w 2009 roku?
Portal Wirtualnemedia.pl rozpoczyna serię podsumowań mijającego roku w mediach i reklamie. Dziś na temat kończącego się roku i prognoz na kolejne 12 miesięcy wypowiadają się przedstawiciele branży badawczej.
Zarejestruj się, wymieniaj wiedzę, doświadczenia i poglądy z innymi profesjonalistami
Cafe.Wirtualnemedia.pl - portal społecznościowy dla ludzi mediów, reklamy, internetu, marketingu, PR, badań i gospodarki!
Arkadiusz Wódkowski, Prezes Zarzadu PTBRiO (Polskie Towarzystwo Badaczy Rynku i Opinii)
Jakie było najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008
roku?
Kongres Badaczy - największe w Polsce spotkanie
badaczy rynku i marketerów. Ponad 600 osób przez dwa dni i jedną
noc (walor integracyjny) dyskutuje o konsumentach, sposobach
dotarcia do nich, odróżnienia deklaracji od zachowań. Konsekwentnie
badacze udowadniają, że są jedną z nielicznych grup szeroko
rozumianego marketingu posiadających tak dobry kontakt z
respondentami. Badacze wiedzą jak z konsumentami rozmawiać, jak
uwalniać się od deklaracji. Jak pytać by dostawać odpowiedzi.
Kongres jest prawdziwym oknem na świat dla nas badaczy i
uczestniczących w nim marketerów.
Co było największym zaskoczeniem?
- pozytywnym
Pojawienie się dużego grona nowych młodych badaczy. Wydaje się, że
wreszcie mamy do czynienia z wymiana krwi. Ożywia to na pewno
branże badawczą. Przykładem liczne wystąpienia na Kongresie
Badaczy. Nie mówiąc już o Research Mix Party, gdzie mieliśmy wielki
przegląd młodych badaczy. Pierwsi w pracy, pierwsi w zabawie. Tak
trzymać!
- negatywnym
Gigantyczna ilość nowych firm badawczych, które żyją jednym czy
dwoma zleceniami rocznie. Dawno tak nie było. Ożywi to z pewnością
rynek ale też utrudni marketerom wybory bo czy lepszy czy tańszy
jest skuteczniejszy. Dla excela na tu i teraz lepszy jest tańszy,
dla excela na przyszłość lepszy jest lepszy ... Na szczęście życie
i biznes wszystko zweryfikuje.
Wartość rynku w 2008 roku
W grupie firm badawczych nazwijmy to licencjonowanych, będących w
orbicie OFBOR/PTBRiO przychody powinny przekroczyć 740 mln PLN.
Faktyczna wartość rynku badawczego jest około 20% wyższa.
Beneficjentami tej różnicy są firmy działające we współpracy z
wyższymi uczelniami, firmy wygrywające przetargi unijne a nie
uczestniczące aktywnie w życiu branży badawczej.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
Konsekwentnie w tej rubryce
chciałbym wpisywać zwycięzcę Kongresu Badaczy. Ponownie z
przyjemnością to zrobię. Tym razem Robert Zydel, który pokazał w
jakiej kondycji jest branża badawcza. Dobre, twórcze,
inspiracyjne.
Co wydarzy się w branży w 2009 roku?
Czeka nas wzrost wydatków na badania. Paradoksalnie w czasie
kryzysu każda decyzja musi być podparta wynikami, testami,
liczbami. Kryzys sprzyja badaniom. Zgodnie z prognozami sprzed pół
roku rośnie zainteresowanie badaniami satysfakcji, jakości obsługi.
Dobrze się mają badania cenowe. Firmy prowadzą audyty marketingowe
swoich kluczowych marek w portfelu. Do tego nie wynaleziono niczego
lepszego niż badania. Choć zdarzają się eksperci, którzy twierdzą
że insight może powstać bez badań to jednak aby tak się stało
trzeba pewnie zobaczyć jakieś 500 fokusów z konsumentami. Rzecz
jasna mogą to być wywiady pogłębione czy różnej maści obserwacje.
Inaczej po prostu się nie da... .
Jan Nawrocki - Prezes
Zarządu Grupa IQS
Jakie było najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008
roku?
Na świecie największym wydarzeniem mijającego 2008
roku było niewątpliwie przejęcie TNS przez WPP. Wydarzenie to jest
częścią trendu konsolidacyjnego, który obserwujemy od kilku lat.
Konsekwencją tego jest fakt, że trzy spośród sześciu największych
firm na polskim rynku (Millward Brown SMG/KRC, TNS- OBOP, Pentor
Research International) należą do tego samego podmiotu.
Co było największym zaskoczeniem?
-
pozytywnym
Największym pozytywnym zaskoczeniem tego roku, chociaż ja osobiście
byłem przekonany, że projekt ten będzie sukcesem, było
entuzjastyczne przyjęcie przez rynek NUQ Research nowej firmy Tomka
Jędrkiewicza.
Ta wyspecjalizowana w badaniach etnograficznych firma powstała w ostatnim kwartale 2008, od razu osiągając duży sukces i pozyskując zlecenia niemal na najbliższe pół roku. To pokazuje, że Klienci poszukują świeżych rozwiązań i, że na rynku wbrew trendowi konsolidacyjnemu istniej dużo miejsce dla nowych wyspecjalizowanych firm.
- negatywnym
Negatywnie cały rynek zaskoczyła nadchodząca z końcem roku recesja,
wprawdzie jeszcze nie odczuwalna w budżetach badawczych, ale
działająca niestety na zasadzie samospełniającej się przepowiedni.
Skoro wszyscy twierdzą, że przyjdzie to przyjść musi.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
To był rok Tomka Jędrkiewicza. Założony wspólnie z Grupą IQS NUQ
Research, zdobył uznanie rynku i po 2 miesiącach funkcjonowania
zapewnił sobie pracę na blisko połowę przyszłego roku. Tomek został
doceniony przez tygodnik Media i Marketing Polska - został wybrany
do elitarnego grona Liderów rynku, a następnie został jedynym
spośród badaczy Marketerem roku 2008.
Tomek od lat jest wybitnym twórcą nowych technik badania zachowań
konsumenckich, prawdziwą awangardą branży badań
marketingowych.
Warto wspomnieć, że ogromną siłą Tomka jest konsekwentne i
umiejętne budowanie bardzo mocnego zespołu ludzi, którzy odgrywają
coraz ważniejszą rolę na polskim rynku badawczym. Wystarczy
wspomnieć Roberta Zydla, którego wystąpienie na temat hipstersów
wygrało bardzo prestiżowy konkurs na ostatnim kongresie
PTBRiO.
Jestem przekonany, że w przyszłym roku Tomek i jego ekipa zadziwią
nas jeszcze nie raz.
Co wydarzy się w branży w 2009 roku?
Rok 2009 będzie stał pod znakiem kryzysu. Budżety marketingowe
kierowane będą przede wszystkim na działania optymalizujące port
folio produktów. Prawdopodobnie nastąpi również niewielka redukcja
budżetów marketingowych. W tej niestandardowej sytuacji tym
cenniejsze stanie się indywidualne wyczucie potrzeb klientów i
niestandardowe rozwiązania.
Łukasz Mazurkiewicz, Prezes Zarządu ARC Rynek i Opinia
Jakie było najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008 roku?
Rok 2008 zapamiętany zostanie jako zapoczątkowanie kolejnej fali ruchów konsolidacyjnych na rynku. Są to wprawdzie albo próby nieudane (fuzja TNS i GfK), bądź nieśmiałe preludia do bliższych związków biznesowych (połączenie sił terenowych przez PBS DGA i IQS&Quant), zwiastują jednak trend, który pewnie będzie się nasilał mimo, a może częściowo pod wpływem spodziewanego kryzysu gospodarczego. Jeśli dojdzie do poważniejszych konsolidacji, będzie to duża zmiana na znanym ze stabilności rynku badawczym w Polsce, na którym od wielu lat pozycja głównych graczy nie ulega zasadniczym zmianom.
Co było największym zaskoczeniem?
Do pozytywów zaliczyłbym zauważalny wzrost segmentu badań dla
instytucji publicznych. Pod wpływem i częściowo za pieniądze Unii
Europejskiej, ale coraz częściej także za "zwykłe" środki
budżetowe, realizowane są w Polsce poważne badania wspierające
decyzje społeczne i administracyjne. Należy się z tego cieszyć nie
tylko z pozycji interesu branży badawczej, ale także z perspektywy
obywatelskiej.
Negatywnie zaskoczyła mnie redakcja miesięcznika BRIEF, zniekształcając i tabloidyzując dyskusję przedstawicieli branży badawczej, jaka odbyła się latem bieżącego roku. Tytuł "Badania zachorowały", nadany przez redakcję i wybity na okładce pisma, miał się nijak do treści dyskusji, która żadnej choroby nie diagnozowała. Nieprzyjemny zgrzyt, wprowadzający w błąd czytelnika i pozostawiający niesmak w całej branży badawczej.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
Branża badawcza jest na takim etapie rozwoju, na którym pojedyncze
osoby nie wywierają już tak silnego, bezpośredniego wpływu na rynek
badań. Zauważyłbym natomiast wyraźniejsze symptomy zmiany
pokoleniowej w branży, czego dobrym polem obserwacji był doroczny
Ogólnopolski Kongres Badaczy Rynku i Opinii organizowany przez
OFBOR i PTBRiO. Zarówno wśród prelegentów, jak i publiczności,
dominowało najmłodsze pokolenie badaczy, wcześniej mniej
licznie uczestniczące w życiu branżowym i zabierające głos na
branżowym forum.
Co wydarzy się w branży w 2009 roku?
Jak w całej gospodarce, także w branży badawczej rok 2009 jawi się
jako wielka niewiadoma, jeśli chodzi o realne skutki globalnego
spowolnienia. Branża badawcza zawsze jako jedna z pierwszych
odczuwa wpływ kryzysów i recesji, zapewne tak będzie i tym razem.
Nie wieszczyłbym jednak jakiegoś załamania, a raczej wyhamowanie
rozwoju branży. Takie trudniejsze okresy mają tę zaletę, że
wyzwalają w firmach większą innowacyjność, zmuszają do poszukiwań
nowych rozwiązań. Być może poszukiwania te pójdą w stronę rozwoju
technik obserwacyjnych i innych badań nie opartych na deklaracjach.
W czasach niepewności ekonomicznej i szybkich zmian sytuacji
rynkowej, opinie
konsumentów co do ich intencji i planowanych zachowań będą bowiem
wymagały większego analitycznego krytycyzmu.
Leszek Konkel, Prezes
Zarządu ACXIOM POLSKA
Jakie było najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008
roku?
Myślę, że jednym z ważniejszych wydarzeń jest wydanie polskiej
edycji książki "Commonsense Direct Marketing" napisanej przez guru
marketingu Drayton'a Bird'a, który jest uznany przez Chartered
Institute of Marketing za jedną 50 osób, które mają największy
wpływ na rozwój współczesnego marketingu (http://en.wikipedia.org/wiki/Drayton_Bird).
Książka jest wydana pod patronatem SMB oraz jest opatrzona wstępem
najlepszych polskich praktyków.
Co było największym zaskoczeniem?
-
pozytywnym
Pozytywnym zaskoczeniem była i jest bardzo
dobrze rozwijająca się w współpraca z biurem GIODO. Obecna ekipa
jest bardzo dobrze nastawiona do firm z naszego Stowarzyszenia i
myślę, że podpisanie porozumienia o współpracy i akceptacja Kodeksu
Dobrych Praktyk nie była ostatnią wspólną inicjatywą.
Bardzo dobrze nam się współpracuje z GIODO i na bieżąco jesteśmy w
kontakcie operacyjnym, co umożliwia nam dyskusję na tematy związane
z obowiązującym w Polsce prawem oraz uczestnictwo w tworzeniu
zmian.
Bardzo pozytywnie odbieram także rozwój narzędzi online i wzrost
wartości tego rynku. Nasz rynek ma wciąż co najmniej 15 razy
mniejszą wartość niż rynek w UK, ale rozwija się dynamicznie i
przegania w Polsce kolejne klasyczne kategorie mediów ATL.
- negatywnym
Postawa Poczty Polskiej - nie mam żadnych wątpliwości, że jakość
usług tej firmy oraz nieuzasadnione podwyżki i traktowanie masowych
nadawców nieadekwatnie do liczby wysyłanych przesyłek, powodują że
Poczta Polska jest traktowana przez nasze środowisko jako
hamulcowy... Dotyczy to nie tylko klasycznych firm działających w
modelu mail order, ale także firm zrzeszonych w grupie E-Commerce w
ramach SMB. Mam nadzieję, że ta sytuacja poprawi się po
otwarciu rynku pocztowego.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli
największy wpływ na rynek?
Nie przypominam sobie nikogo, o kim mógłbym w ten sposób
powiedzieć, jeśli chodzi o mijający rok. Wydarzyło się dużo
drobnych spraw, ale nie spektakularnych.
Co wydarzy się w branży w 2009 roku?
Ograniczony dostęp do kredytów, a co za tym idzie, mniejsze
inwestycje i spadek nastrojów konsumpcyjnych, będą oznaczały
mniejsze przychody firm operujących na polskim rynku. Czeka nas
cięcie budżetów reklamowych i dostosowanie ich do czasów
spowolnienia w gospodarce. Zobaczymy to bardzo wyraźnie w branży
motoryzacyjnej, RTV-AGD, turystycznej. Branża finansowa, również
przykręci nieco kurek, po "bratobójczej" walce o lokaty, która ma
teraz miejsce. Branża telekomunikacyjna zanotuje wzrost wydatków na
komunikację z powodu zwiększonej konkurencji i wysokiej saturacji
produktami.
To co powinna dobrze wykorzystać branża marketingu zintegrowanego,
to przesunięcia budżetów na ATL w kierunku marketingu
bezpośredniego i interaktywnego, który jest bardziej mierzalny i
pozwala na lepszą kontrolę wydatków. Ma to znaczenie w trudnych
czasach, które nas czekają...
Jacek Młynarski, członek zarządu PBS DGA Sp. z o.o., Dyrektor ds. Badań
Jakie było najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008
roku?
W przeciwieństwie do lat poprzednich, mijający rok był stosunkowo
bogaty w ważne wydarzenia. Najistotniejsze wydają się jednak nie
tyle otwierające się, nowe obszary badawcze i zyskujące zwolenników
mniej lub bardziej nowatorskie koncepcje metodologiczne, ile raczej
ruchy kapitałowe, które zapewne nieodwracalnie zmienią oblicze
polskiego rynku badawczego. Dotychczas bowiem mieliśmy do czynienia
z silnym liderem, kilkoma konkurującymi ze sobą międzynarodowymi
korporacjami oraz dużą liczbą mniejszych firm badawczych. Rynek był
zatem względnie podzielony, co stanowiło gwarancję autentycznej
konkurencji pomiędzy jego liczącymi się podmiotami. Sytuacja taka
niosła niewątpliwie wymierne korzyści dla klientów firm badawczych.
Tegoroczne decyzje handlowe na rynku globalnym sprawiły, że trzy
międzynarodowe firmy badawcze, zajmujące czołowe miejsca w polskim
rankingu, znalazły się w jednej grupie kapitałowej. Dotychczas w
skład Kantar Group (bo o nią tu chodzi) wchodziły polskie oddziały
międzynarodowych korporacji Millward Brown (dawniej SMG/KRC) i
Research International (czyli Instytut Pentor). Obecnie dołączył do
nich także TNS (niegdyś OBOP). Te trzy, należące do jednego
właściciela, firmy skupiają w swoich rękach ponad trzecią część
polskiego rynku badawczego wg definicji OFBOR. Na razie każda z
wymienionych firm zdaje się prowadzić własną, niezależną politykę
biznesową. Ewentualna koordynacja ich działań wpłynęłaby na rynek,
a skutki takiego posunięcia trudno obecnie przewidzieć. Klasyka
ekonomii podpowiada, że należy w tej sytuacji oczekiwać ruchów
konsolidacyjnych ze strony pozostałych graczy. Zapowiedzi już się
pojawiają: dwie niezależne firmy kontrolowane przez polski kapitał
- IQS & QUAND Group oraz PBS DGA - ogłosiły decyzję o podjęciu
szerokiej współpracy w zakresie rozwoju metodologii i platformy
produkcyjnej. Inicjatywa ta może w perspektywie uchronić polski
rynek badawczy przed homogenizacją oferty, spowodowaną postępującą
globalizacją, a co za tym idzie pozostawić klientom firm badawczych
możliwość dokonywania realnego (a nie jedynie pozornego) wyboru
najkorzystniejszych ofert.
Co było największym zaskoczeniem?
- pozytywnym
Wydaje się, że była to przede wszystkim, utrzymująca się przez
większa część roku, bardzo silna pozycja złotego. Utrudniła ona co
prawda (w minimalnym stopniu) sprzedaż usług badawczych
zagranicznym klientom, sprawiła jednak, że ceny badań w Polsce
przynajmniej trochę przybliżyły się do europejskich standardów.
Niezależnie od tego, ceny badań w naszym kraju są jednak nadal
znacznie niższe niż w innych krajach nowej Unii Europejskiej.
- negatywnym
Może nie tyle zaskoczeniem, ile raczej pewnym rozczarowaniem, jest
- utrzymująca się wciąż w części środowiska badawczego i trudna do
zrozumienia - wiara w magię. W minionych latach stykaliśmy się już
z nowymi, cudownymi metodologiami, które w czarodziejski sposób
miały odpowiadać na wszystkie możliwe pytania marketingowe naraz. W
ostatnim czasie do ich chlubnego wykazu dołączyły (koszmarnie
drogie w realizacji i niewnoszące żadnej dodatkowej, przydatnej
marketingowo wiedzy) "koncepcje badawcze" związane z
neuromarketingiem.
Na ile Pan szacuje wartość rynku w 2008 roku?
Nie
jest to łatwe pytanie. Trudno bowiem znaleźć jednoznaczną i
niepodważalną metodę klasyfikacji działalności jako badań opinii
lub rynku. Według metody przyjętej przez organizacje zawodowe OFBOR
i PTBRiO, wartość rynku to suma obrotów wykazanych przez podmioty
definiowane jako firmy badawcze. Według takiej definicji poza
klasyfikacją pozostają projekty badawcze, realizowane przez
podmioty, dla których badania nie są główną bądź jedyną dziedziną
działalności, np. call centers czy małe firmy wyspecjalizowane w
bardzo wąskich dziedzinach. O ile więc wartość wąsko definiowanego
(wg OFBOR) rynku badawczego, zapewne nie przekroczyła 700 milionów
złotych, o tyle faktycznie może on być wart nawet powyżej 1
miliarda złotych.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy
wpływ na rynek?
Branża badawcza - ze swej istoty - opiera się przede wszystkim na
ludziach. Można by więc na pewno znaleźć bardzo dużo osób, które w
mijającym roku, miały wpływ na kształt rynku i kondycję branży.
Specyfiką naszej działalności jest jednak zewnętrzna anonimowość
bohaterów, znanych jedynie swoim klientom. W tej sytuacji można
więc wskazać jedynie "nieznanego badacza".
Co wydarzy się w branży w 2009 roku?
Mówiąc o
czekającym nas roku, trudno nie wspomnieć o zapowiadanym przez
media (z dziwnym entuzjazmem) kryzysie gospodarczym. Na podstawie
wcześniejszych doświadczeń, trudno oczekiwać bezpośredniego
przełożenia ewentualnego kryzysu na kondycję branży, która ze swej
istoty jest wysoce "kryzysoodporna". Trudno bowiem oczekiwać, by
dotychczasowi główni konsumenci badań zdecydowali się, nawet pod
wpływem głębokiego kryzysu, zrezygnować z ich ciągłości, której
potem w żaden sposób nie dałoby się odbudować. Oczywiście, można
oczekiwać, że ograniczanie przez klientów budżetów na komunikację
marketingową, a przede wszystkim reklamę w mediach, pośrednio
zmniejszy także obroty firm badawczych w tym obszarze działalności.
Należy jednak pamiętać, że wydatki na badania komunikacji medialnej
stanowią zaledwie nikły odsetek całości wydatków na media.
Ewentualne ubytki na tym polu powinny zostać zatem łatwo
skompensowane przez nowe projekty badawcze, wynikające z
zaostrzenia walki o klienta.
Czekające nas spowolnienie, czy też nawet kryzys gospodarczy,
powinien natomiast istotnie przyczynić się do optymalizacji
metodologii badań.
Nadchodzący rok podaruje rynkowi stosunkowo niedrogą, nowatorską
metodę obiektywnego, jednoźródłowego pomiaru szerokiego spektrum
postaw i zachowań konsumenckich oraz konsumpcji mediów. Jestem
przekonany, że w podobnym sondażu, prowadzonym pod koniec
przyszłego roku, wprowadzenie tego właśnie produktu uznamy za
"najważniejsze wydarzenie branżowe 2009".
Jarosław Pawlak,
Wiceprezes Gemius SA
Jakie było najważniejsze wydarzenie branżowe w 2008
roku?
Bardzo trudno wskazać jednoznacznie najważniejsze wydarzenie 2008
roku w branży internetowej. Świadczy to jednak nie o marazmie czy
zastoju branży, ale o jej dojrzałości. Zapewne nie byliśmy
świadkami jakichś spektakularnych sukcesów i równie spektakularnych
porażek. Rynek, w miarę jego stabilnego rozwoju, coraz rzadziej
bowiem będzie przeżywał jakieś nadzwyczajne wydarzenia. Było wiele
inicjatyw zasługujących na uwagę i pochwały. Warto, jak sądzę,
wyróżnić branżowe konferencje takie, jak Forum IAB czy Internet
CEE. Były to jedne z największych wydarzeń tego typu w naszej
części Europy.
Co było największym zaskoczeniem?
- pozytywnym
Pewnie nikt nie podejrzewał, że wydatki
na reklamę internetową mogą w 2008 roku przewyższyć wydatki na
reklamę w prasie codziennej. A według szacunków domu mediowego
Starlink stało się tak po trzech kwartałach. Wynika to zapewne
zarówno z kryzysu rynku prasy codziennej (oraz braku pomysłów na
poradzenie sobie z nim), jak i dynamiki internetu jako medium.
Innym pozytywnym zaskoczeniem jest rosnąca popularność
dziennikarstwa obywatelskiego. Warto tutaj wyróżnić serwis
salon24.pl. Wpisy blogerów na temat rzeczywistości politycznej i
społecznej w Polsce często są o wiele bardziej pogłębione i ciekawe
niż przemyślenia dziennikarzy tzw. mainstreamowych.
- negatywnym
Konwergencja mediów, a zwłaszcza
internetu i telewizji zaczyna przybierać twarz& telewizji.
Można ostatnio zaobserwować "TiVizację" internetu. Wydawcy
internetowi za wszelką cenę chcą mieć kawałek telewizji w swoim
dominium bez względu na to jak i po co to robią. Internet nie
znalazł póki co sposobu na wykorzystanie tego zjawiska. Podobnie
jak inne media, a zwłaszcza prasa i telewizja ciągle nie
wykorzystują potencjału internetu w budowaniu wartości swoich marek
i wartości dla użytkowników. Wydaje się, że idea konwergencji
mediów pozostaje nadal tylko ideą. Zaskoczeniem jest również fakt,
iż serwisy społecznościowe (na świecie) borykają się z
monetaryzacją (cóż za brzydkie słowo!) swoich użytkowników, co
oznacza, że mają problem ze sprzedażą reklam na swoich serwisach.
Jak się okazuje, posiadanie dobrze rozpoznanego użytkownika nie
zawsze przekłada się na wymierne korzyści.
Człowiek lub ludzie, którzy w mijającym roku wywarli największy
wpływ na rynek?
Największy wpływ na rynek wywarli konsumenci. To dzięki ich
zachowaniom rynek internetowy rośnie. Może zatem za magazynem
"Time" ogłosić ich najbardziej wpływowym "człowiekiem" roku
2008.
Co wydarzy się w branży w 2009 roku?
Nic spektakularnego& Może poza kilkoma bankructwami, zmianami
strategii, przystosowaniem firm do działania w ciężkich warunkach
kryzysowej rzeczywistości. Kryzysy niosą ze sobą również pozytywne
zjawiska. Rynek będzie dojrzewał, a my wraz z nim.
Dołącz do dyskusji: Badacze rynku o 2008 r. - prognozy na 2009