Antoni Macierewicz ukarany przez sąd grzywną za brak odpowiedzi na pytania dziennikarza „Polityki”
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że minister obrony narodowej Antoni Macierewicz rażąco naruszył prawo, nie odpowiadając na pytania dziennikarza „Polityki” Juliusza Ćwielucha. Ministra zobowiązano do odpowiedzi na pytania i nałożono 500 zł grzywny.
- We wrześniu zeszłego roku przesłałem do MON-u trzy pytania na temat Katarzyny Szymańskiej-Jakubowskiej, która wówczas tymczasowo zastępowała Bartłomieja Misiewicza na stanowisku rzecznika prasowego resortu - opisuje Juliusz Ćwieluch w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - Dotyczyły jej wcześniejszej działalności zawodowej, wykształcenia i zasług dla obronności. Szymańskia-Jakubowska została w sierpniu zeszłego roku odznaczona przez Antoniego Macierewicza Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju. Piszę o sprawach wojskowych od 14 lat i wcześniej nawet nie słyszałem jej nazwiska - tłumaczy.
Dziennikarz „Polityki” nie otrzymał odpowiedzi na przesłane pytania, dlatego na początku grudnia skierował do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (był reprezentowany przez mec. Krzysztofa Plutę). Sąd pod koniec maja orzekł, że minister obrony narodowej wykazał się w tej sprawie bezczynnością. Nałożył na niego 500 zł grzywny i zobowiązał do odpowiedzi na wniosek dziennikarza o udostępnienie informacji publicznych.
Ćwieluch poinformował o tym w czwartek na Twitterze. - Dość łamania prawa. Dobra wiadomość jest taka, że minister Macierewicz dostał grzywnę. Zła, że zapłaci ją z pieniędzy podatnika - skomentował.
- Problem jest dużo większy. Łamiąc prawo poprzez brak odpowiedzi właściwie uniemożliwia się nam wykonywanie zawodu, a czytelnika pozbawia dostępu do informacji - dodaje dziennikarz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Dość łamania prawa##Dobra wiadomość jest taka, że minister Macierewicz dostał grzywnę. Zła, że zapłaci ją z pieniędzy podatnika pic.twitter.com/BP0Hzkr6u8
— Juliusz Ćwieluch (@CwieluchJ) 8 czerwca 2017
Dołącz do dyskusji: Antoni Macierewicz ukarany przez sąd grzywną za brak odpowiedzi na pytania dziennikarza „Polityki”