CMWP krytykuje tekst „Faktu” o ułaskawieniu pedofila przez prezydenta. Duda: niemiecki wydawca chce wpłynąć na wybory
Centrum Monitoringu Wolności Prasy zaprotestowało przeciwko sposobowi opisania przez dziennik „Fakt” (Ringier Axel Springer Polska) historii sprawcy przestępstw seksualnych wobec własnej córki ułaskawionego przez prezydenta Andrzeja Dudę. - Czy ten koncern, Axel Springer z niemieckim rodowodem, który jest właścicielem gazety „Fakt”, chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Tak? Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta? To jest podłość - skomentował Andrzej Duda.
Piątkowy „Fakt” od pierwszej strony opisuje historię ułaskawienia przez prezydenta Andrzeja Dudę osoby, która była skazana i odbyła karę za przestępstwo pedofilii. Prezydent zastosował prawo łaski w marcu br., skrócił sprawy okres zakazu kontaktu z pokrzywdzoną córką. Jako pierwsza podała o tym kilka dni temu „Rzeczpospolita”
„Trzymał córkę, bił po twarzy i wkładał jej rękę w krocze. Panie Prezydencie, jak Pan mógł ułaskawić kogoś takiego?” - pyta „Fakt” na pierwszej stronie, na której zamieszczono też zdjęcie Andrzeja Dudy. Na dalszych stronach dziennik przedstawia kolejne szczegóły z akt sprawy.
- Robi to w sposób, który jest skandalicznym naruszeniem prywatności ofiary pedofilii oraz jej najbliższych osób oraz jest jednoznacznym zlekceważeniem przez Redakcję zasad etyki dziennikarskiej, w szczególności zasady szacunku i tolerancji rozumianej jako poszanowanie ludzkiej godności, praw dóbr osobistych, a przede wszystkim prawa do prywatności i intymności - pisze w stanowisku wydanym w piątek po południu szefowa Centrum Monitorowania Wolności Prasy. Jolanta Hajdasz zwraca uwagę na to, że w swoich publikacjach „Fakt” pomija lub przeinacza istotne fakty na temat okoliczności ułaskawienia. Na przykład to, iż akt łaski dotyczył jedynie skrócenia czasu wykonywania środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych, o co wnosiły same pokrzywdzone – osoby pełnoletnie.
Centrum stanowczo potępiło sposób opisywania przez tabloid tego przypadku. - Publikacja ta staje się elementem nieuczciwej gry politycznej na finiszu kampanii prezydenckiej w Polsce, dlatego CMWP SDP apeluje do mediów i dziennikarzy o szczególną rzetelność przy opisywaniu tego tematu - czytamy. Zdaniem podpisującej się pod protestem dyrektor CMWP, nieobojętny jest czas, w którym publikacja się ukazuje.
- Gazeta włączyła się czynnie do walki politycznej manipulując informacjami na temat ubiegającego się o reelekcję Prezydenta RP. Prezydent ma być łączony z molestowaniem dziecka bez względu na rzeczywiste okoliczności jego związku z opisywanym zdarzeniem, co ma zniechęcić jego potencjalnych wyborców do oddania na niego głosu. Właścicielem tabloidu jest niemiecko- szwajcarski koncern Ringer Axel Springer, który swoimi publikacjami w sposób będący zaprzeczeniem zasad etycznego dziennikarstwa po raz kolejny usiłuje ingerować w bieżącą politykę w Polsce - napisano.
Nowa wiadomość - Protest CMWP SDP przeciwko manipulacjom tabloidu Fakt na temat ułaskawienia przez Prezydenta skazanego za pedofilię - została opublikowana na stronie CENTRUM MONITORINGU WOLNOŚCI PRASY - https://t.co/AUGkmfComD pic.twitter.com/nV0aUomqxh
— Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP (@cmwp_sdp) July 3, 2020
Adam Bielan apeluje do ambasadora Niemiec. Andrzej Duda: Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta?
W piątek rano w rozmowie z radiową Jedynką publikację „Faktu” skrytykował europoseł Adam Bielan, rzecznik sztabu Andrzeja Dudy. - Jest rzeczą haniebną, że sztabowcy Rafała Trzaskowskiego i ich media, szczególnie jest to bulwersujące gdy mówimy o mediach zagranicznych, które tutaj w Polsce powinny trzymać się z daleka od procesu wyborczego - ocenił.
- I mój apel do ambasadora Niemiec o to, żeby podjął w tej sprawie interwencję, ponieważ nie życzymy sobie tego rodzaju zagranicznych interwencji w proces wyborczy. Polska nie ingeruje w proces wyborczy w Niemczech. Liczymy na to, że będzie również tak samo w przypadku niemieckich interwencji w polskim procesie wyborczym. Apeluję do nowego ambasadora Niemiec, żeby porozmawiał z właścicielami gazety „Fakt” - stwierdził Bielan.
Niektórzy dziennikarze na Twitterze zwrócili uwagę, że w Ringier Axel Springer Polska jest coraz mniej niemieckiego kapitału. Firma należy do joint venture szwajcarskiego Ringiera (ma 51 proc. udziałów) i niemieckiego Axel Springera (49 proc.), natomiast w tej ostatniej firmie 43 proc. akcji pod koniec ub.r. przejął amerykański fundusz KKR, a niedawno wycofał ją z frankfurckiej giełdy.
KKR nie wykupił udziałów RAS. KKR wykupił 43,5 proc. udziałów AS, co oznacza, że ma nieco mniej niż 25 proc. udział RAS. Największym udziałowcem RAS jest szwajcarski koncern Ringier.
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) July 3, 2020
Podobnie jak Adam Bielan sprawę skomentował w piątek po południu Andrzej Duda na wiecu wyborczym w Bolesławcu.
- Dzisiaj ten oszczerczy atak to po prostu podłość, to najgorszego gatunku brudna kampania. Po co? Co się dzieje? - spytał. - Czy ten koncern, Axel Springer z niemieckim rodowodem, który jest właścicielem gazety „Fakt”, chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Tak? Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta? To jest podłość. Nie zgadzam się na to - podkreślił prezydent (cytat za 300polityka.pl).
- Korespondent warszawski „Die Welt” donosił, że pan Trzaskowski to lepszy dla Niemiec byłby prezydent, dlatego że jest przeciwko temu, żeby Polska brała reparacje od Niemców, żeby Polska domagała się odszkodowań, reparacji za II wojnę światową, za zniszczenia, które wtedy zostały dokonane - zaznaczył Andrzej Duda.
Dyskusje polityków i dziennikarzy
Od czwartku wieczorem publikację „Faktu” komentowali dziennikarze i politycy aktywni na Twitterze. - Okładka jutrzejszego Faktu i zestawienie zdjęcia Prezydenta RP z cytatem z wyroku skazującym pedofila, jest najlepszym dowodem na to, że mówienie o szmatławym dziennikarstwie i rynsztoku w wydaniu tego brukowca jest jak najbardziej uprawnione - stwierdził europoseł PiS Joachim Brudziński, członek sztabu wyborczego Andrzeja Dudy.
- Niech Pan obroni tego gościa i decyzję PAD (prezydenta Andrzeja Dudy - przyp.), jeśli Pan umie. Nie komentowałam na szybko, wolałam poczekać - odpowiedziała Agnieszka Burzyńska z działu politycznego „Faktu”. - Czy ktoś broni tego człowieka i jego ohydne przestępstwo? Niech Pani obroni zestawienie wizerunku Prezydenta RP z opisem ohydnych czynów pedofilskich. Już raz Fakt „popisał” się zdjęciem polityka po tragicznej śmierci Jego syna. To prostacki manewr na prostackie skojarzeni - dodał Brudziński.
Komentujący tę publikację Wojciech Biedroń z tygodnika „Sieci” powiedział w TVP Info, że prezydent powinien – w jego opinii – wystąpić na drogę sądową z „Faktem”. - Andrzej Duda padł ofiarą ordynarnej manipulacji. W tej ustawce uczestniczą zagraniczne media, których szefowie wytaczają niezależnym dziennikarzom sprawy karne.ile jeszcze pieniędzy podaruje tym redakcjom polski rząd? Naprawdę nie widzicie, że sami płacimy za te kłamstwa? – napisał dziennikarz na Twitterze. Europosłąnka Beata Mazurek skomentowała: - Czyżby przyszedł rozkaz z Berlina? Skala kłamstw i manipulacji w niemieckich mediach w Polsce jest porażająca.
Andrzej Duda padł ofiarą ordynarnej manipulacji. W tej ustawce uczestniczą zagraniczne media, których szefowie wytaczają niezależnym dziennikarzom sprawy karne.ile jeszcze pieniędzy podaruje tym redakcjom polski rząd? Naprawdę nie widzicie, że sami płacimy za te kłamstwa?
— Wojciech Biedroń (@WBiedron) July 3, 2020
- Wulgarny nagłówek i duże zdjęcie prezydenta sugerują, jakoby Andrzej Duda miał wypuścić na wolność przestępcę. Tymczasem skazany odsiedział swoją karę, a akt łaski dotyczy zniesienia zakazu zbliżania się do rodziny – skomentowali na profilu Radia Poznań jego dziennikarze. - Wniosek o ułaskawienie żołnierza ze sprawy Nangar Khel wpłynął do prezydenta w 2017 r. - Liczę, że prezydent zastosuje akt łaski - mówi gen. #Skrzypczak. Wniosek, pod którym podpisało się setki osób przepadł. Prezydent za to ułaskawił pedofila. #smutne - napisała Edyta Żemła, dziennikarka Onetu.
- Wprowadzimy jawność ułaskawień. Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, czym kieruje się prezydent podejmując tak nieodpowiedzialne decyzje. Dla mnie to skandal, bo państwo powinno pomagać ofiarom, nie katom. Ten akt łaski dyskwalifikuje Andrzeja Dudę - napisał na swoim twitterowym koncie przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Borys Budka.
Wprowadzimy jawność ułaskawień. Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, czym kieruje się prezydent podejmując tak nieodpowiedzialne decyzje. Dla mnie to skandal, bo państwo powinno pomagać ofiarom, nie katom. Ten akt łaski dyskwalifikuje Andrzeja Dudę.https://t.co/4Y7pQ1nMzX
— Borys Budka (@bbudka) July 2, 2020
- Oczywiście PiSowska szczujnia będzie bronić Dudy - wybawcy pedofila. Wstyd i hańba, tacy z was obrońcy rodzin. Macie w pogardzie dzieci i wspieracie zboczeńców, kiedy macie w tym polityczny interes - stwierdził Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny „Liberte!”. - Prezydent ma prawo do swoich decyzji, a my mamy prawo oceniać decyzje prezydenta - spointował Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”.
Publikację "Faktu" mocno skrytykowano w TVP Info oraz programach informacyjnych TVP1 i TVP2.
.@PanoramaTvp2 | Rodzina ułaskawionego, który odbył karę i z powodzeniem przeszedł resocjalizację, dziękuje głowie państwa i stanowczo prosi o niewykorzystywanie tej sprawy w walce politycznej.pic.twitter.com/G5tAZ5H3uY
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) July 3, 2020
Według danych ZKDP w pierwszym kwartale br. średnia sprzedaż ogółem „Faktu” wyniosła 206 697 egz., o 9,9 proc. mniej niż rok wcześniej. Dziennik jest liderem sprzedaży papierowej wśród ogólnopolskich gazet codziennych.
Natomiast portal Fakt.pl w kwietniu br. miał 9,94 mln użytkowników i 112,72 mln odsłon, wobec 6,01 mln użytkowników i 76,96 mln odsłon w kwietniu ub.r. (według badania Gemius/PBI).
„Fakt”: nie ingerujemy w wybory, nie jesteśmy niemiecką gazetą
W piątek po południu na portalu „Faktu” ukazały się wyjaśnienia najważniejszych wątków w tej sprawie. Redakcja podkreśliła, że przedstawiła informacje z akt procesu, a określenie mężczyzny jako pedofila jest uzasadnione wyrokiem sądowy.
Zespół „Faktu” zapewnia, że nie atakuje prezydenta Andrzeja Dudę. - „Fakt” przedstawia fakty i zadaje panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie podstawowe pytanie: jak pan mógł wyciągnąć pomocną dłoń do człowieka, który molestował seksualnie własne dziecko - stwierdziła redakcja. Zauważyła, że jako pierwsza o sprawie poinformowała „Rzeczpospolita”.
Podkreśliła, że nie zamierza ingerować w wybory prezydenckie. - „Fakt” w sposób rzeczowy i uczciwy relacjonuje przebieg wyborów prezydenckich w Polsce. M.in. 24 i 25 czerwca „Fakt” prezentował pochodzące z programu i wypowiedzi prezydenta pomysły na rozwiązanie ważnych społecznie spraw. W ciągu ostatnich lat wiele pomysłów prezydenta było przez „Fakt” nagłaśnianych - wyliczono.
- W sposób rzeczowy relacjonowaliśmy też debatę prezydencką w TVP, a na naszych łamach robili to także publicyści z innych mediów, m.in. Piotr Semka z „Do Rzeczy” czy Marek Tejchman z „Dziennika Gazety Prawnej” - dodano. Zaznaczono, że redaktor naczelna „Faktu” jeszcze przed wyborami zaprosiła Andrzeja Dudę do udzielania wywiadu, a prezydent się na to nie zdecydował.
Redakcja zapewniła, że „Fakt” nie jest niemiecką gazetą. - „Fakt” jest tworzony przez polskich dziennikarzy i redaktorów z dużym doświadczeniem na polskim rynku mediowym. Wydawnictwo, które jest wydawcą „Faktu”, należy do szwajcarsko-niemieckiej spółki z udziałem kapitału amerykańskiego - sprecyzowano.
Solidarność z redakcją „Faktu” wyrazili redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis i pierwszy zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski. - Jski pracownik firmy RAS, która wydaje Fakt: 1.W pełni solidaryzuje się z koleżankami i kolegami z Faktu. 2. Potępiam ataki polityków partii władzy na wolne media. 3. Wyrażam oburzenie z powodu donosów polityków PIS, z Bielanem na czel, do przedstawicieli obcego państwa - wyliczył Lis.
Nie jestem pracownikiem RAS, ale też się solidaryzuję! https://t.co/2o9qBFzR2D
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) July 3, 2020
Dołącz do dyskusji: CMWP krytykuje tekst „Faktu” o ułaskawieniu pedofila przez prezydenta. Duda: niemiecki wydawca chce wpłynąć na wybory