"Ach ten Bush"
Bush przysłużył się liberalnej prasie
Popularność liberalnej amerykańskiej prasy zwiększyła się podczas minionych wyborów prezydenckich dzięki… zwycięstwu Georgea W. Busha.
Art Stupar, z liberalnego tygodnika The Nation, potwierdza tą zależność mówiąc, że na dzień po wyborach prezydenckich liczba rozpoczętych prenumerat The Nation znacznie się zwiększyła. I tak zazwyczaj w ciągu tygodnia prenumeratę tygodnika rozpoczyna ponad 500 osób, podczas gdy liczba prenumeratorów w tydzień po wyborach zwiększyła się o 2600 nowych. Natomiast całkowita liczba prenumerat The Nation w 2004 roku zwiększyła się w porównaniu do 2003 roku o 24 tysiące osiągając poziom 184 tysięcy. Stupar dodaje, że "The Nation zyskało najwidoczniej dzięki szaleństwom wyczynianym przez członków administracji Busha".
Podobnie rzecz wygląda w przypadku innych magazynów wspierających demokratów. Liczba prenumerat miesięcznika The Progressive zwiększyła się w ubiegłym roku o 12 procent osiągając poziom 64 tysięcy, a w czasie minionych 4 lat urzędowania Busha na stanowisku prezydenta USA, liczba prenumeratorów wzrosła aż o 72 procent w stosunku do ich liczby sprzed 4 lat. Inny miesięcznik, The American Prospect, także skorzystał w minionym roku na wyborze Busha na drugą kadencję: liczba prenumerat zwiększyła się o 27 procent do ponad 60 tysięcy.
Wśród wydawców panuje przekonanie, że zazwyczaj na zwycięstwie w wyborach konserwatywnego prezydenta zyskuje bardziej liberalna prasa, lecz ta zasada działa również w drugą stronę- w przypadku zwycięstwa kandydata demokratów korzysta na tym prasa wspierająca konserwatystów.
Dołącz do dyskusji: "Ach ten Bush"