82% Europejczyków boi się kryzysu ekonomicznego
82% Europejczyków boi się kryzysu ekonomicznego i jego konsekwencji - wynika z badania przeprowadzonego przez firmę badawczą GfK w 16 europejskich krajach.
Wyniki badania pozwoliły stwierdzić różnice między północą a południem Europy. Jeśli jest coś, czego obawiają się wszyscy Europejczycy, to jest to kryzys ekonomiczny (taką obawę wyraziło 82% ankietowanych), chociaż nie wszyscy wymienili to na pierwszym miejscu. Mieszkańcy Europy boją się też o zdrowie (77%), przyszłość młodych pokoleń (56%) i kataklizmów naturalnych (48%).
37% respondentów we wszystkich państwach obawia się wzrostu bezrobocia, 29% uważa, że gospodarka światowa może się załamać, 26% boi się bankructwa krajów, 27% wierzy, że funkcje opiekuńcze państw są zagrożone, 23% obawia się, że nie dostanie emerytury, a 22% wyraża obawę przed atakami terrorystycznymi.
77% respondentów uważa, że bardzo ważne są przygotowania do ewentualnego kryzysu ekonomicznego. Procent ten wzrasta (86%), gdy pod uwagę brane są katastrofy naturalne. Z drugiej strony krajem, w którym kładzie się największy nacisk na przeciwdziałanie naturalnym kataklizmom jest Portugalia (83%). Dla porównania we Francji odpowiedzi takich było zaledwie 9%.
W większości przypadków ankietowani odpowiedzieli, że inaczej by się zachowali, gdyby wiedzieli o zbliżającym się zagrożeniu. 50% uważa, że najlepszym sposobem na przeżycie katastrofy naturalnej byłoby życie na farmie i uprawianie żywności na własne potrzeby. 25,9% badanych przyznało, że w przypadku kataklizmu jadłoby wszystko, na co tylko mieliby ochotę, a 24,9% twierdzi, że uprawiałoby więcej seksu. Tyle samo ankietowanych uznało, że przestałoby pracować. 25% stwierdziło, że niczego by nie zmieniali.
Badanie wykazało brak zaufania do państwowej i międzynarodowej polityki oraz do instytucji finansowych. 63% ankietowanych w przypadku zagrożenia ufałoby wyłącznie sobie. 36% odpowiedziało, że ufałoby policji i wojsku, a 24% zaufałoby organizacjom pozarządowym. Natomiast kościołowi zaufałoby tylko 13% badanych.
64% Hiszpanów wymienia kryzys ekonomiczny jako główną obawę. Ten odsetek jest wysoki także w innych krajach Europy południowej, szczególnie w Grecji (57%), Włoszech (55%) i Portugalii (49%). Również w Wielkiej Brytanii 55% wskazało kryzys ekonomiczny jako główną obawę. We Francji kryzysu ekonomicznego obawia się 50% respondentów.
W pozostałych krajach obawy przed kryzysem ekonomicznym zmniejszają się wraz ze wzrostem stabilności w państwie. W Holandii 46% ankietowanych obawia się konsekwencji recesji, w Polsce 44%, w Bułgarii 33%, a w Finlandii 31%. Niemcy nie przejmują się tak kryzysem - jest on istotną kwestią dla 30%. Jeszcze mniejsze znaczenie kryzys ekonomiczny ma dla mieszkańców Europy północnej i Turcji: Estonia (28%), Turcja (26%), Dania (25%) i Norwegia (24%). Najmniej przejmującymi się recesją są mieszkańcy Rosji - tylko 23% uważa, że jest to istotny problem.
W większości to mężczyźni bardziej przejmują się problemami finansowymi i bezrobociem. Brak perspektyw martwi młodszych ankietowanych i tych, którzy ukończyli 45. rok życia. Znajdują się oni w grupie, która najbardziej dotknięta jest brakiem perspektyw we wszystkich krajach. Brak perspektyw zawodowych jest nieco mniejszy w dużych miastach niż na terenach wiejskich.
Mieszkańcy Europy północnej uważają zdrowie i wszystko co wiąże się z chorobami za większy problem, niż kryzys ekonomiczny. Tak jest w przypadku Niemiec, Finlandii, Norwegii i Estonii. Także w Bułgarii zdrowiem przejmuje się więcej osób (41%) niż kryzysem (33%).
Dla respondentów stabilność ekonomiczna jest tożsama z bezpieczeństwem. Najbezpieczniejsze według nich są Niemcy, kraje nordyckie i Wielka Brytania. Z drugiej strony, najmniej bezpieczne państwa w Europie to Grecja, Polska, Portugalia i Bułgaria. Bezpiecznie w przypadku kryzysu ekonomicznego w Bułgarii czułoby się tylko 0,6% ankietowanych, a w razie kataklizmu przyrodniczego - 1,9%.
Następną odnotowaną różnicą między południem a północą Europy jest fakt, że główne obawy badanych na południu są związane z problemami ekonomicznymi, natomiast na północy z atakami terrorystycznymi. Szczególnie w Rosji, Wielkiej Brytanii, Turcji i Norwegii, gdzie w rok po masakrze na wyspie Utoya obawa przed atakami znacznie wzrosła i przyznaje się do niej 25% respondentów.
Badanie zostało przeprowadzone przez GfK dla National Geographic Channel na przełomie lipca i sierpnia br., drogą internetową na próbie respondentów w wieku 18-49 lat w Polsce, Hiszpanii, Portugalii, Francji, Włoszech, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Holandii, Danii, Norwegii, Finlandii, Estonii, Rosji, Grecji, Turcji i Bułgarii.
Dołącz do dyskusji: 82% Europejczyków boi się kryzysu ekonomicznego